Wesele - już był niepokój "moralny"... Dom zły - było o czym myśleć... Róża - będzie tkwić
dłużej niż bym sobie tego życzył. Pogratulować obsady - same tuzy, nawet w 2-go i 3-cio
planowych rolach... Ale, że scenariusz dobry, to pewnie sami chętni byli i można było
przebierać.