Może i by pasował, ale wolabym jednak żeby Polacy nie brali się już wiecej za tą historię. Mieli swoją szansę , czas na Witchera z Hoolywood ,przynajmniej ja po cichu na to liczę. ( Nie umniejszam zasługom Polskiej kinematografii , po prostu uważam ,że film ten powinien być super produkcją na miarę Lord of the ring, a na to nas po prostu nie stać)
Hehe , raczej Kimari z Final Fantasy X. Chociaż w W DotE parę wieczorków , się zarwało :)
1. *polskiej piszemy małą literą.
2. Wiedźmin to nasze polskie arcydzieło i nie powinniśmy pozwolić, by Hollywood zabiło ten klimat i przekaz.
Tak, lepiej. Chociaż myślę, że drugi raz tego nie zrobią, bo mają za wzór grę, która odniosła wielki sukces.
Ten czlowiek dał by rade
http://www.filmweb.pl/person/Timur+Bekmambetow-186185
Choć osobiście wolałbym zobaczyć serial HBO na podstawie opowiadań.
Jak dla mnie za bardzo hollywódzki film, z bardzo mocno naciągnięta fabułą. Mamy tam superbohatera jak na Hollywood przystało, który jest snajperem, saperem, precyzyjnie zamazuje ślady swoich morderstw . Nie kupuje tego.
Myślę, ze takim trzeba było być. Nie mam prawa z racji wieku pamietac tych czasów. Jednak biorąc pod uwagę opowiesci wujków i ciotek to człowiek musiał sobie radzić sam w wielu sprawach - tak było przez całą Polske Ludową. Czasy po wojnie były ciężkie, więc chcąc nie chcąc trzeba było wymyślać problemy na rozwiązanie problemów, nie było google ;) Poza tym Tedeusz był zołnierzem; myślę, że na wojaczce zobaczył jak strzelać, miny rozbrajać, ślady tuszować
Chodzi zapewne o wygląd Tadka po przesłuchaniach. Bardziej był podobny do Żebrowskiego niż Geralta znanego z prozy Sapkowskiego.
Ostatnio widziałem fragment w Tv tego filmy/serialu. Akcje walki skojarzyły mi się z pokazami rycerskimi niż kinowymi ewolucjami ;)
Chodzi mi ogólnie o jego grę aktorską, tajemniczość, spojrzenie, taką pustkę w środku. Myślę, że nadawałby się na Geralta.
ooo, całkiem całkiem .... ;)
ale lepiej niech już nie kręcą żadnych Wiedźminów ;D
a Tomasz Kot?
świetny aktor, choć ogrom ról w polskich!!! pseudokomediach romantycznych :(
może go dyskwalifikować (Dorocińskiemu też się zdarza zagrać w tego typu filmach), ale to gość, który zagrał w świetnym "Erratum" i bardzo dobrym "Skazanym na bluesa" , a wyglądem (dodajcie włosy, bliznę, Geralt był wysoki tak jak i Kot) mnie osobiście by pasował.
pozdrawiam
mówię poważnie, nie lubię szufladkować aktorów
jakbym miał robić film o Wiedźminie i kompletować obsadę
to na pewno Kota brałbym pod uwagę, choć niewątpliwie ta rola była by
wbrew jego emploi, ale nie martw się Owner2, ani ja ani nikt w Polsce
raczej nie nakręci Wiedźmina
Ja nakręcę, ale mniejsza o to. Kot przeważnie w filmach jest fajtłapą, a nawet jak takiej postaci nie gra, to wygląda na fajtłapę. Geralt był twardym sku*wielem, nikt mu nie podskoczył, zabijał samym spojrzeniem, a Kot morze co najwyżej budzić uśmiech politowania - grał już Klossa i nie za bardzo mu to wyszło. Już prędzej bym w roli Geralata obsadził Szyca czy Pazurę, Kot jest ostatnim aktorem, który mógłby go zagrać. Tak czy tak jedynie Dorociński się nadaje, nie widzę innej opcji.
Tomasz Kot jak najbardziej moim zdaniem się nadaje byleby nie poszedł w przesadę jak to było z Klossem. Nie grywa i nie wygląda jak fajtłapa. Miał w swoim czasie komediowe emploi że grywał albo idiotów albo amantów ale z niego uciekł po roli w "Bogach". Dorociński to również dobry wybór ale pasowaliby też moim zdaniem Marek Bukowski i Piotr Stramowski czyli Majami z nowego "Pitbulla" oraz Mirosław Baka jakby był młodszy. Może Baka nie jest tak jak niektórzy wyobrażają sobie Geralta jakimś przystojniakiem ale jest męski a taki powinien być Wiedźmin przede wszystkim.