Nie powiem żeby ten film był bardzo dobry ....bo to poniekąd mogło by oznaczać że podobało mi się to co tu widziałem ... czyli brutalność wobec bezbronnych i cała otoczka powojennej Polski ... a tak zdecydowanie nie jest ! Świetna rola Dorocińskiego, który po raz enty udowadnia że talent ma nieprzeciętny. Tytułowa Róża to dla mnie również spore zaskoczenie ... nie spodziewałame się tak dobrej roli tej aktorki. Reasumując bardzo dobre kino. Reżyser dobitnie stara się nas utwierdzić w smutne losy bohaterów. Co do oceny ... małe wahania, lecz mimo to 8./10 się należy ... warto obejrzeć
Nie wiem czy zastanawiałeś się kiedyś , po co starożytni grecy upijali się wyjąc razem z chórem podczas oglądania tragedii króla Edypa ?
Że "Reżyser dobitnie stara się nas utwierdzić w smutne losy bohaterów" ? , "a tak zdecydowanie nie jest !" ....?
Nie , nie ja też widzę losy bohaterów tyle że tragicznie , brutalność wobec bezbronnych ale nie w otoczce tylko w całej Polsce , i chyba to nie tylko moja sprawa . Ale dlaczego tylko 8 z 10 ?
10 to w mojej skali jest arcydzieło na miarę światową ... film o którym po obejrzeniu będziemy pamiętać lata ... a ja o nim zapomnę za miesiąc może dwa ...
Ja już od ponad czterdziestu lat pamiętam , że sowiecka armia to bohaterowie . Smarzowski jako pierwszy w prl -u pokazał prawdziwe armie największych zbrodniarzy w historii ludzkości . Nie znam drugiego filmu który by pokazał tą oczywistą prawdę o innych o wiele boleśniejszych i uniwersalniejszych nie wspominając .
'Ja już od ponad czterdziestu lat pamiętam , że sowiecka armia to bohaterowie' - nie wiem człowieku co za propagandę oglądałeś ale widać że nie wiele wiesz o historii. Ruscy nie byli bohaterami, tylko jeszcze gorszymi i bezwględnymi zbrodniarzami niż Niemcy. Byli źli, nieokrzesani , tępy i prości, pozbawieni skrupułów.
Mi jak byłem dzieckiem babcia opowiadała jacy byli Niemcy , a jacy Ruscy , więc takie bajki to sobie opowiadaj dzieciom, jak je kiedys będziesz miał.