Film wywarł na mnie ogromne wrażenie tak samo jak Dom zły. Pierwsza scena i już miałem ochotę wejść do ekranu i wymordować tych wszystkich rosyjskich podludzi. Uwielbiam Smarzowskiego za to że każdy jego film ma KLIMAT.
W pierwszej scenie nie ma rosyjskich ( pod)ludzi.
Jak to byli Niemcy.
Przecież to szwaby.
Ja bym im wszystkim poucinał penisy i sam zabrał się za robotę dalej...
Klimat tak, ale w tym filmie przesadził. Za dużo bólu, gwałtów, przemocy.