odczułam dziwne poczucie winy, w związku z faktem w jakim dobrobycie przyszło nam żyć. Nasze pokolenie totalnie nie zna życia, to aż przykre, tamtym ludziom nic nie przychodziło za darmo. Film jako jeden z nielicznych opisuje to, co działo się tuż po wojnie i bardzo dobrze, bo możemy błędnie myśleć, że umowny koniec wojny, to jej faktyczny koniec, a jak widać tak nie jest... Cieszę się, że ktoś dziś w XXI, pustym wieku poruszył tę tematykę.
Dobrobycie? Chyba za często słuchasz przemówień Tuska...Większość rodzin w Polsce na chwilę obecną finansowo ledwo zipie aby przeżyć od pierwszego do pierwszego. Kilkadziesiąt procent gospodarstw domowych w Polsce jest na skraju ubóstwa. Jeżeli ktoś ma w miarę przzyoitą pracę (3000 zł brutto) to tylko trzęsie dupą, żeby go nie wyje....na zbity pysk bo w dzisiejszych czasach łatwiej znaleźć dziewicę po 30 niż dobrze płatną pracę.
Komuna to było dziadostwo ale można było o wiele łatwiej znaleźć pracą i do tego jeszcze nieźle płatną bez wyższego wykształcenia.
Dokładnie. Mało tego, miejmy nadzieję, że ten rząd upadnie wcześniej, niż żeby doprowadził do podobnej sytuacji bytowej, jak ta przedstawiona w tym filmie. Bo na razie wszystko zmierza równią pochyłą w dół w zawrotnym tempie.
kurde, ale chyba macie co jeść, i nie żyjecie w ciągłej obawie, że "coś na was znajdą" mimo tego , że jesteście niewinni!!! Tamci ludzie nie mieli niczego, wystarczy posłuchać opowiadań dziadków. Mój zawsze mówi, że dzisiaj... to jest nie do porównania z tym co było kiedyś. Nawet dzisiaj, ubogim ludziom, nie wiedzie się tak źle, jak żyjącym w tamtych czasach.
Tylko że, półki w sklepach może i się uginają od żarcia ale produkty spożywcze są coraz droższe a opłaty także idą w górę.
PO wybierana przez kretynów ciągle dokręca śrubę. Na tą chwilę lwia część młodych ludzi nie dożyje swojej emerytury.
Lisowczyk co Ty opowiadasz.Co my z głodu pomrzemy?Nie gadaj bzdur.Pewnie dożyjemy emerytury,ale będzie ona głodowa,więc trzeba kombinować dobrze,żeby mieć coś zamiast tej emerytury.
No Wy chyba za często słuchacie przemówień "wodza" Jarosława.Nie ma Irlandii,ale w porównaniu z czasami powojennymi jest miodzio,także nie pieprzcie.
Mimo, że w porównaniu jest miodzio to jakoś nie zauważyłem żeby z Niemczech czy Szwajcarii uciekało tylu ludzi za chlebem co z naszej rodzimej postkomuny. Rząd ryżego robi wszystko, żeby przeciętny obywatel myślał stopniowo o ucieczce albo ewentualnie harakiri. W tym kraju żyje się coraz gorzej a lepiej na pewno nie będzie przez długi czas.
Powiem Ci szczerze,że sam się zastanawiam bardzo poważnie nad wylotem z Polski.Rząd Tuska łapnął wiatr w żagle,bo poczuli się zbyt pewnie z drugą kadencją w ręku i teraz totalnie nie rozumiem tego co wyczyniają.Jednakże porównywanie tych czasów z czasami powojennymi jest mocno przesadzone.Matek nam nie gwałcą.Sióstr i braci nie mordują.Dobytku nie grabią szabrownicy.Co do Szwajcarii to to jest bardzo dobrze rozwinięty kraj,gdzie społeczeństwo ma bardzo dużo do powiedzenia w referendach,który jest na zupełnie innym poziomie rozwoju gospodarczego niż Polska.Dlatego pewnie Szwajcarom nie chce się stamtąd ruszać.Podobnie sytuacja ma się w Niemczech.No ale co powiesz np. o Grecji?Chciałbyś mieszkać w Grecji?Ja na pewno nie.No ale myślę,że to temat na inne forum:)
brzmicie jak amerykanie w czasie wojny, którzy mówili, że u nich to było ciężko w czasach wojny, bo samochodów nie można było kupić i jedwab na przydział...nie doceniacie tego co macie i tylko narzekacie.
TheTusiax poruszyła inną bardzo ważną kwestie, że w porównaniu do tamtej biedy to dzisiaj mamy raj i powinniśmy to docenić, a nie wyrzucać chleb na śmietnik i wiecznie narzekać. Tamci ludzie nie siedzieli na d*** z założonymi rękami i nie narzekali, że bieda, że Ruscy, że Niemcy, że niesprawiedliwość. Brali rzeczy w swoje i ręce i walczyli o życie.
Ale przecież ja mówię wręcz zupełnie innego,niż sugerujesz.Patrze na to chłodno.Tak jak napisałem,nie ma u nas bardzo dobrze,ale nie ma aż tak źle.Przecież napisałem,że porównywanie tych czasów do czasów powojennych to przesada.Wtedy były inne czasy,nie ma co tego porównywać do obecnych czasów.
a sorki złe odpowiedz mi się klikneło... post kierowałem do Lisowczyka naturalnie ;)
Kolego, w Grecji to jest taki bajzel bo te brudasy żyli jak książęta a teraz jak to obciążyło w ich gospodarkę to nawet do cięć nie chcą dopuścić bo po co? :) Słyszałem że przeciętny Grek ma 8000 zł emerytury.
człowieku straszne głupoty wypisujesz,nie rozumiem dlaczego napisałeś,że Grecy to brudasy,a może Polacy to alkoholicy?Byłeś kiedyś w Grecji?Już wiem,dlaczego nie masz pracy...
myślę,że po Twoim hasłem"dobrobyt" kryje się również to,że jesteśmy wolnymi obywatelami świata,nie doznajmy na co dzień represji z powodu pochodzenia,wyznania,czegokolwiek...ale widać inni komentujący tego nie rozumieją...są sfrustrowani swoim "życiowym niedołęstwem"..... bez pracy,bez szkoły,bez perspektyw...mówią,że za komuny było lepiej mimo, że nie zdają sobie sprawy czym byłam komuna.To smutne.
Takim radzę wyjechać i pakować kurczaki w Irlandzkim Tesco.
A co jest złego w "pakowaniu kurczaków w irlandzkim Tesco"?Jeśli tu nie ma perspektyw,to co innego pozostaje?Jeśli Unia Europejska daje takie perspektywy?Lepiej siedzieć i narzekać jak jest źle?Myślę,że jest to rozwiązanie na pewien czas.A to,że nie ma perspektyw w Polsce to jest chyba tajemnicą poliszynela.Nie mówię,że za komuny było lepiej.To były po prostu inne czasy i nie należy tego porównywać.
Polska, Unia Europejska dają perspektywy i to ogromne. Tylko łatwiej narzekać niż pilnie się uczyć/starannie pracować, myśleć, kombinować.
po pierwsze ja nie narzekam!
poza tym odnosiłam się do wszystkim komentarzy poniżej...brzmi jak tania propaganda Jarosława.
Ja wiem swoje narzekają tylko nieudacznicy,normalny człowiek potrafi zadbać o swój byt.....
PS. Jak człowiek wyuszyn pakować kurczaki to raczej już tak zostanie.
A skąd takie doświadczenia,że jak człowiek wyruszy pakować kurczaki to już tak zostanie?Ja akurat może kurczaków nie pakowałem,ale pracowałem tam i nie wstydzę się tego i jakoś tam nie zostałem.Jeśli głosujesz w wyborach to masz prawo narzekać,jeśli nie głosujesz nie masz prawa,proste.To jest twoje prawo,żeby wyrazić swoje niezadowolenie,ale proponuje uciąć tą dyskusję,bo to nie to forum,nie ten portal.
Czyli sugerujesz,że w Polsce mamy 2 mln ludzi nienormalnych,bo bezrobotnych?Człowieku co Ty opowiadasz?Część z nich jest bezrobotna na własne życzenie,ale część na pewno nie.I moje wypowiedzi wcale nie są propagandą Jarosława,odcinam się od tego człowieka i jego partii kategorycznie.
2 mln ludzi po prostu pracować nie chce, niestety większość to szara strefa albo alkoholicy czy inni degeneraci bądź nieudacznicy który do niczego się nie nadają....
Są tez ludzie młodzi,który skończyli pedagogikę,socjologie, resocjalizację ,filologie ,filozofię lub inne humanistyczne gówna.Idą na łatwizję. Nie mają pomysłu na siebie na swoją" karierę"
później płaczą ,nie wiedząc co robić bo się do niczego nie nadają.....tak jest prawda.
Pytanie brzmi o przyczyny tego stanu......bo napewno nie jest to wina rządu tylko swoich własnych wyborów na każdej płaszczyźnie życia.Bo wykształcenie to nie wszystko!Ale z tego zaraz zrobi się debata więc kończę.
No ja jestem właśnie absolwentem jednego z kierunków,który wymieniłaś/wymieniłeś i to nie jest prawda,że ludzie którzy to kończą idą na łatwiznę.To JEST również wina rządu i rządów,że szkolnictwo wyższe nie jest dostosowane do sytuacji na rynku pracy.Czego można oczekiwać jeśli mamy jeden z najniższych budżetów przeznaczonych na szkolnictwo wyższe i szkolnictwo w ogóle w Unii Europejskiej.Jednakże,tak jak powiedziałaś/powiedziałeś to nie to forum,więc kończmy tą dyskusję.
A Ty ciągle swoje.
Rząd wybrał dla Ciebie Twoja drogę kariery.....wybrał dla Ciebie kierunek studiów?
Niedługo i tak szkolnictwo wyższe będzie odpłatne bo po co nam tysiące bezrobotnych humanistów....szkoły powinny być dla najlepszych.
Czy wybierając studia , wiedziałeś co chcesz robić,gdzie za ile?
Jakie masz perspektywy teraz,za 3-5 lat?Ile znasz języków,gdzie pracowałeś w czasie studiów...czy ogóle....
Może lepiej było zostać stolarze czy hydraulikiem a nie bezrobotnym marudzącym socjologiem:)
I tu się mylisz,nie jestem socjologiem.Prawda jest taka,że może w Polsce mamy najwyższą liczbę razem z Finlandią ludzi z wyższym wykształceniem,ale za razem mamy najwyższą liczbę bezrobotnych z wyższym.Napisałem,że to także wina rządu,nie TYLKO jego wina.To,że jest nadprodukcja humanistów,to nie jest żadna tajemnica,ale także nie jest żadną tajemnicą,że poziom studiów humanistycznych jest taki jaki jest,za sprawą także beznadziejnych reform przeprowadzonych przez rządy(np. wprowadzenie nowej matury).Prawda jest taka,że w ciągu 5 lat(bo tyle trwały moje studia)perspektywy diametralnie się zmieniły.Proszę,nie gadaj głupot.Jeśli wydaje Ci się,że wszystko jest uzależnione od tego jakie studia skończysz to jesteś w błędzie.To zależy na prawdę od bardzo wielu czynników,a działania państwa polskiego na prawdę nie poszerzają horyzontów na przyszłość absolwentom szkół wyższych.Właśnie między innymi dlatego,że tyle osób chciało jeszcze 5 lat temu kończyć studia,bo wydawało im się,że ukończenie studiów gwarantuje pracę.Otóż nie.Myślałem,że mamy kończyć tą rozmowę:)
Myślę,że musisz porzucić swoje idealistyczne patrzenie na świat,że wszystko zależy od Ciebie.Niestety to w jakim żyjesz kraju,w jakich czasach mocno determinuje Twoje decyzje,wybory życiowe oraz możliwości na przyszłość.
Aha.Jeszcze jedno jestem pracującym obywatelem RP,więc Twoje wnioski są błędne.Jeśli masz pracę w swoim zawodzie i jesteś z niej zadowolona/ny to ciesz się.A ja ze swojej strony życzę powodzenia.Amen:)
muszę?.....nic dziwnego,że masz problemy....
to co dla ciebie jest idealistyczne dla mnie bardzo prawdziwe.
Ja dla siebie nie widzie innych ograniczeń ,tylko swoje własne.
Kończę! życzę Tobie również powodzenia.
Co rozumiesz przez niedołęstwo? Do mnie ten przytyk? To chyba źle trafiłaś. Skończyłem dobrą szkołę. Mam solidne wykształcenie. Inna sprawa, że sytuacja na rynku pracy jest beznadziejna. Wysyłałem wiele cv a odezwali się do mnie tylko z beznadziejnego call center. Twoje wypowiedzi świadczą tylko o Twojej durnocie i niedojrzałości.
Moi kumple znaleźli dobrą pracę ale po znajomości.
Głupia jesteś...
widzisz każdy sądzi wg siebie.Po pierwsze nic nie wytykam.....
Widocznie nie jesteś dość dobry aby dostać pracę i wypominasz innym znajomość albo wszystkim obarczasz rząd,co jest objawem niedojrzałości!
Ja jestem 2 lata po studiach i moim znajomi wszyscy pracują (max.4 miesięcy od dyplomu) dobrej uczelni technicznej.
Nikt nie narzeka.
Jest dyskusja o filmie a ty wylewasz swoje frustracje.....to żenujące.Załóż własne forum(podpowiem ,że ta strona nie jest adekwatna) a nie zaśmiecaj forum i ważnego tematu który założyła TheTusiax.
Nie wylewam swoich frustracji więc spokojnie...Po prostu nie lubię jak ktoś pisze głupoty :)
Pozdrawiam serdecznie.
skąd w Tobie tyle jadu i złości Człowieku? czytam Twoje wypowiedzi, masz faktycznie sporo racji, ale musisz wiedzieć, że te kilkanaście procent rodzin które wg Ciebie żyją w ubóstwie to często na własne życzenie. Nie znam żadnej uczciwej - bardzo biednej rodziny, znam za to sporo biednych rodzin, gdzie głowa rodziny (i nie tylko) nie robi nic bo mu się nie chce i ma tak zakodowane w głowie że mu się należy, i tak jest wygodnie, a wódę i browar to spożywają chyba do (zamiast) posiłku... taka smutna prawda. A po drugie proszę nie obrażaj innych narodowości, bo akurat Grecy sami sobie nie są winni, tylko ich politycy i wszelkiej maści rządzący, że doprowadzili ten kraj do takiego stanu jaki widzimy.
Mam dokładnie takie same odczucia po dzisiejszym seansie...
A te komentarze poniżej...tragedia.
A uczyć się! Pracować, a nie kwękać na na nasze Słońce Peru!
Tylko narzekać umieją, pewnie Państwo ma im dać, sami to nic...
Jak się nie podoba to proszę zabrać Jareczka i razem na Białoruś, tam komuna, więc pewnie będzie Wam lepiej.
Myślałem, że to portal o filmach...
TheTusiax - cenny komentarz mam identyczne odczucia, ludzie zagubili się w konsumpcjonizmie i mam wrażenie, że od paru dobrych lat mają klapki na oczach.
chyba ktoś Ci oczy zamydlił. Może odwiedź tereny mazurskich pgrów, tamtejsze miejscowości, to zobaczysz swój "dobrobyt".
oczywiście, są miejsca gdzie ludzie ledwo wiążą koniec z końcem (znam takich ludzi, obserwuję ich życie, obracam się nawet w takim środowisku) i muszę przyznać , że w dalszym ciągu zgadzam się z alereis. Całe nasze społeczeństwo zatraca się w smutnym konsumpcjonizmie, a życie tych uboższych, również na tym polega, niestety masa ludzi, zwłaszcza tych ubogich, koncentruje się na tym by posiadać więcej i więcej, nawet za wszelką cenę.
Ludzie przedstawieni w Róży, nasi dziadkowie, wiedli biedniejsze, straszliwe.... ale mimo wszystko bardziej wartościowe od naszego "śmieciowego trochę" życia. . . No i klapki na oczach to doskonałe stwierdzenie alereis.
Zgadzam sie całkowicie, ogarnęło mnie podobne uczucie po seansie, ale połączone chyba z wdzięcznością za to co mam, co mnie otacza i o ile moje szanse na rozwój i wszystko właściwie poza nim są większe, przyjaźniejsze ...
Nasuwa mi się też jedna myśl - jak niejednoznaczna jest historia, i jak bardzo my nie mamy prawa jej oceniać z własnej perspektywy!
weźcie ludzie wyloozujcie ta osoba wyraziła swoje zdanie, jeżeli się z nim nie zgadzacie to napiszcie to normalnie a nie z jakimiś wielkimi wyrzutami, umiecie tylko wszystko krytykować!!!! chore są te fora, bo ludzie z jakąs tu wielką agresją i pretensjami wypowiadają sie do osób które rozpoczynają temat.
Święta prawda !! TheTusiax jest osobą wrazliwą i myslącą i słusznie zauwazyła, że "koniec wojny" nie był końcem wojny... Nie wiem, skąd furia u ludzi mających przed oczyma albo Tuska, albo Kaczyńskiego, ewentualnie Palikota ? Czy naprawdę wszystko musi miec kontekst polityczny ? Porównywanie terażniejszego ubóstwa (są odpowiednie definicje międzynarodowe) z życiem po wojnie na spalonej ziemi, bez bliskich, dobytku i pracy to nonsens.
PS. Jesli ktoś mówi o sobie "Skończyłem dobrą szkołę. Mam solidne wykształcenie" to znaczy, że tylko to i NIC WIĘCEJ. Mam nadzieję, że kiedyś ten mądrala pomysli tak, jak pewien filozof: "wiem, że nic nie wiem..."
dziękuje za poparcie;) aż mi się lepiej zrobiło, że chociaż jedna os myśli tak jak ja.:)
Miałam takie same odczucia po seansie, że mamy szczęście żyć w dobrych czasach. Oczywiście nie bylibyśmy sobą bez narzekania, ale żyjemy w czasie pokoju, nie grozi nam, że w każdej chwili ktoś przyjdzie, żeby nas zgwałcić i zamordować.
dokładnie! o to właśnie chodziło osobie rozpoczynającej temat. Przynajmniej jesteśmy bezpieczni, a to jak się komuś żyje, nie zagraża życiu tak jak to zobrazowali niektórzy poprzednicy, którzy sie wypowiadali. Po co tutaj mieszać jakąś politykę, chyba poszczególne osoby powinny zastanowić się do czego służy to forum! do komentowania filmów i wyrażania własnego zdania! na pewno nie do krytykowania i obrażania innych;]