I po tym filmie stwierdzam, że nie chcę znać. Miłosz napisał kiedyś wiersz, w którym było sformułowanie w rodzaju: zaglądam w swoją pamięć - a tam straszno. Ludzie chcą zapomnieć o złych doświadczeniach, wypieramy ze świadomości przykre dzieciństwo, etc. Dlatego musimy być wolni od historii. A jeśli chcemy ją poznać - to radziłbym pobieżnie, na oko. Bo za każdym ogólnym zdaniem leje się krew i latają poodrywane szczęki od wybuchu granatu.
„Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”
to nasza historia, ale takie rzeczy dzieją się w czasie teraźniejszym w wielu miejscach na ziemi
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/haiti-gwalty-w-obozach-to-codziennosc,1,3570919, wiadomosc.html
Co Ty człowieku chrzanisz... właśnie przez takie podejście (które ma większość ludzi) historia się zawsze będzie powtarzać. "Pobieżnie i na oko", to analizują historię wszyscy polityczni radykałowie z lewej i prawej...
chłopak ma swoja rację, jesli woli sie skupiać na pozytywyach terazniejszosci i przyszłosci chwala mu za to
Nie, nie zgadzam się z tobą. Historii musimy się uczyć, ale trzeba zmienić nasze podejście do przeszłości. Zamiast narzekać, jak to zostaliśmy skrzywdzeni przez inne narody, trzeba wyciągnąć wnioski z popełnianych błędów, a było ich wiele i w miarę możliwości zwalczyć naszą najgorszą narodową cechę, skłonności do kłótni, wewnętrznych walk i brak organizacji. Akurat w tym ostatnim mistrzami są Niemcy i dlatego tak często z nimi przegrywaliśmy, a teraz mają znacznie silniejszą gospodarkę od naszej.
Właśnie przez taką ćwierć-inteligencką postawę do władzy dochodzą nihiliści w stylu Palikota, Tuska, Millera. Historia to tożsamość, bez tożsamości nie jest się człowiekiem.
Jakby nie patrzeć obecna władza jest dużo lepsza od niewoli sowieckiej w której zyliśmy do 89 roku. Włąsnie dzieki takim filmom m.in. zwykły czlowiek moze sobie uświadomić że calkiem dobrze mu sie żyje w porównaniu z jego dziadami na przykład i moze w jakis sposob docenic a nie tylko narzekac na czym ten kraj stoi i kto nim rządzi.
Oczywiście, że jest lepiej. Tak samo grypa jest lepsza od dżumy - zgodzisz się chyba jednak, że to nie znaczy, że nie należy leczyć z wszelakich chorób.
okazuje sie ze Rosjanie byli duzo gorsi od Niemców..., a okupacja chyba gorsza od wojny..
Myślę, że okupacja niemiecka i sowiecka były porównywalne, a w perspektywie długoterminowej faktycznie Sowieci wyrządzili więcej szkód (bo byli w Polsce 9 razy dłużej niż Niemcy).
Oczywiście racją jest że należy zmieniac to co jest złe. Wcale nie popieram obecnego rządu wrecz przeciwnie jednak twierdze ze w poziomie życia przecietnego obywatela zmieniło sie bardzo wiele na lepsze w porówaniu z tymi 44 latami niewoli.
To jest oczywiste i widoczne, tyle że nie ma w tym zasługi żadnego z dotychczasowych rządów - wręcz przeciwnie, sukces który odnieśli Polacy zaistniał POMIMO działalności poszczególnych rządów, a nie dzięki niej... Gdyby nie uwłaszczenie nomenklatury na początku lat 90 i farsa okrągłego stołu, to Polska byłaby teraz o 10 lat do przodu i znaczylibyśmy znacznie więcej na arenie międzynarodowej. Powiedzmy, że może w latach 2005-2007 mieliśmy wyjątek od tej reguły szkodliwych rządów, ale wtedy nie udało się też niestety zrobić bardzo dużo.