Milczy sobie Dorociński, coś tam stęknie Kulesza, pobiega sobie malutki Braciak i już jest arcydzieło.
Smarzowski odkrył Hamerykę, że AK-owców ścigali, że ruscy to swołocz... a Mazurzy na czele z charyzmatycznym pastorem zostali mianowani niemalże narodem wybranym.
I tak jak ktos tu pisał - cały film składa sie naprzemiennie z gwałtów i napadów na uciemięzone mazurskie plemie.
Dobrze, że Rambo pojawił sie w osadzie. Pola rozminował, posnajperzył, wykończył bandę rozbójników i jej herszta, nieszczęsną sierotke od wygnania ocalił i niczym Jurand ze Spychowa człapał ze stacji kolejowej :D
Gwałcący Rusek kopiuj-wklej z serialu Wojna i miłość.
Ja daję tylko 6