Nadrabiam zaległości. Film rewelacyjny, mistrzostwo świata. Dorociński jakiego nie znałem... Jeden z filmów do którego warto wracać.
Powoli doceniam grę aktorską Dorocińskiego. Film jest bardzo wstrząsający, aż chce się płakać nad tymi wszystkimi okrutnymi rzeczami.. Przecież to było tak niedawno ! niektórzy na pewno to pamiętają. Szczególnie ci, których to spotkało. Cieszę się, że nie urodziłam się w tych czasach... Powstanie i wejście Rusków to jeden wielki gwałt. Pamiętam opowieści naszej nauczycielki historii, jak to Ruskie zgwałcili dziewczynę, która wyskoczyła przez okno : póki jeszcze ciepła..
O matko....
Wiesz, najgorsze jest to, że nie wiemy czy nas nie czeka wojna. Oby nie, już dość okrucieństwa na tym świecie.
Mnie film interesuje bardziej od strony warsztatowej a nie historycznej. To kawał, dobrego kina.