Mam w sobie tak wielki nadmiar emocji po tym filmie. Żałuję że nie zabrałem się za filmy tego reżysera dużo wcześniej.
Ten film jest całkowicie i przytłaczająco prawdziwy. Zawiera wszystko co znam z opowiadań moich dziadków. Niestety.
Moja babcia opowiadała mi o "wyzwalaniu" okolic Krakowa przez sowietów. Jej mąż, mój dziadek był ułanem. Torturowało go NKWD.
Natomiast rodzina mojego ojca to Ślązacy. Najpierw zmuszeni przez III Rzeszę do podpisania volkslisty a następnie prześladowanych przez nową Polskę za bycie "Niemcami" i zmuszeni do zmiany nazwiska.
Wiem że to co piszę może Was nie obchodzić, jednak chodzi tylko o ukazanie tego jak cholernie smutnie prawdziwy jest ten film. I jak wiele ludzi cierpiało z powodu tego co działo się z naszą ojczyzną. O tym niewolno nigdy zapomnieć. Należy pamiętać aby nie popełniać takich błędów.
Co niektóre wpisy które tu widziałem drażnią mnie małostkowym podejściem do tematu czy nie dostrzeganiem prawdziwego przesłania filmu.
Ten film warto obejrzeć, chociaż jest niezwykle ciężki.