Mocny film - w paru momentach nie opuszczało mnie jednak wrażenie, że ogromu zła czy bestialstwa (gwałty, morderstwa) było niepotrzebnie dużo. Smarzowski jest znów bezkompromisowy i dobitny - nie daje chwili wytchnienia widzowi. Na wyróżnienie zasługuje rewelacyjna Agata Kulesza. Nie jest to film genialny, ale bez wątpienia warty uwagi.