Jestem mile zaskoczony tym filmem. Wojciech Smarzowski to bez wątpienia najlepszy reżyser naszego pokolenia. Zarówno przy końcówce "Domu Złego" jak i "Róży" odebrało mi mowę. Niesamowita historia, świetne zdjęcia. Świetna rola Agaty Kuleszy (nawet najlepsza w jej karierze), Dorociński też dobry, ale bardziej podobał mi się w Pitbullu. Dla filmu i dla reżysera 10/10.