Tak mi się skojarzyło, nasi tez chcą mieć sensacje jak na rozdaniu Oskarów, klaskać klaskać, klaskać, ..... mamy swoje dzieło...... oklaskujmy go ile wlezie. Hm jak samolot szczęśliwie ląduje na lotnisku w Dublinie, to też niektórzy klaszczą, opuszczam wtedy głowę i trochę mi wstyd. Tak to prowokacja.