PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564694}
7,8 143 tys. ocen
7,8 10 1 142517
7,9 58 krytyków
Róża
powrót do forum filmu Róża

dawno nie ogladalam tak czarno-bialego filmu; tak bardzo politycznego i tak bardzo jednostronnego!
technicznie dobrze wykonany, mocny, brutalny, robiacy wrazenie - to sa pozytywy;
stwierdzenie i porownanie Rozy ze Niemcy przy Ruskich to byly anioly (brak mi tu doslownego cytatu, ale takie bylo przeslanie) - biorac pod uwage jej stronniczosc (zona ex-SS-mana, Niemca), miejsce zamieszkania (ex-Prusja) i kontekst historyczny (tuz po wojnie rozpoczetej przez.... Niemcy!) - wydaje mi sie ZUPELNIE NIE NA MIEJSCU!
Coz to za porownania!!!!

wyszlam z kina z niesmakiem!

ocenił(a) film na 10
paluemiy78

Film przedstawia losy kobiety - Mazurki, która miała męża Niemca, a konkretnie niemieckiego żołnierza. Ów fircyk nie miał wówczas żadnego wyboru, dostał powołanie i musiał iść walczyć. Ona siedziała przez wojnę w domu i choć w głowie Ci się nie mieści nie miała szóstego zmysłu i nie wiedziała, że kiedyś ona wybuchnie, jej mąż będzie służył w armii, którą zwycięzcy uznają później za zbrodniczą i przeklętą, Niemcy ją przegrają a jej życie zamieni się w koszmar. Dla Polaków była Niemką, dla Niemców później uchodźcy tacy jak ona byli zbyt "polscy". Nic nie wiedziała o zbrodniach na wschodzie, generalnie o przebiegu samej wojny wiedziała tyle i przeczytała w "Volkischer Beobachter", nie była taka cwana jak Ty z podręcznikami historii 60 lat później, gdy wszystko masz już ładnie opisane i wyjaśnione kto był "dobry" a kto "zły". Pod koniec wojny na Mazury wpadli "wyzwoliciele" ze Wschodu. Wtedy zobaczyła ich po raz pierwszy. Ona NIC im nie zrobiła. Była kobietą prowadzącą normalne życie takie jak Ty. Pół Niemka-pół Polka, choć to generalnie bardziej skomplikowane. To nie JEJ wina. Urodziła się tam i wychowała w takich, a nie innych warunkach. Niestety "wyzwoliciele" nie bardzo interesowali się tym, że to tylko cywil i bezbronna kobieta. Ich interesował dobytek "Niemców" i to co Niemki miały między nogami. Niemcy Anioły ? A żonę Tadeusza, kto w ruinach zgwałcił i zastrzelił ? Rosjanie i Niemcy to były równe sobie zwierzęta, choć słowo "zwierzęta" to zniewaga dla zwierząt. A Ruscy i z Polkami poczynali sobie nie gorzej (ps. kto nas napadł 17 września ? Kto wymordował polskie elity i inteligencję m.in. w Katyniu ?). To film przedstawiający historię z punktu widzenia "maluczkich", którzy Jałtę czuli na własnej skórze i dla nich tak to w rzeczywistości wyglądało. Róża nie "docenia" wysiłku sowieckich żołnierzy w II wojnie światowej, bo to oceniają w szerszym kontekście historycy próbując ułożyć jakoś ciąg wydarzeń by stworzyć zapis historyczny. Z jej perspektywy były to mordy i gwałty - to dla niej zrobili owi "wyzwoliciele".

ocenił(a) film na 2
New_World_Order

zgadzam sie ze z punktu widzenia tej jednej pani (zwykla sobie kobieta) zycie okazalo sie trudne i ciezkie (niestety taki pech? ktos inny zostal zabity przez Niemca we wrzesniu 1939, a nie tylko zgwalcony! - pech?) - problem z tym filmem jest jednak inny - ten film uogolnia jedna tragiczna historie zycia tej pani na ogol ludnosci i robi z wszystkich ruskich gnoi a z wszystkich polakow herosow (i jeszcze nie wspomina kontekstu 6-letniej wojny z Niemcami!)

historie znamy i nie neguje dranstwa Rosjan, ani Niemcow, ani samych Polakow wobec siebie. to wiele indywidualnych historii.
jaki jednak wniosek mozna wysnuc z tego filmu? ze Ruskie to zwierzaki gwalcace co sie tylko da? ze Ruskie rodziny wykiwaja cie gdzie sie tylko da i przemja ci gospodarstwo? ze Ruskie sa gorsze od Niemcow? ze Niemcy lepiej prowadza wojne bo niemieckiej kobiecie zyje sie wtedy lepiej? ze polacy to herosi? ze biende kobiety sa nekane przez polskie wladze pro-rosyjskie i wyganiane z wlasnych domow?

Czy nie odpowiedniejszym wnioskiem byloby: Nie zaczynaj wojny! a twoi ludzie nie beda cierpiec!

ocenił(a) film na 6
paluemiy78

O złych Niemcach jest cała masa filmów hollywoodzkich i innych "zachodnich". Ten film proponuje nieco inną perspektywę i przede wszystkim dzieje się po wojnie, a więc kiedy w Polsce pałeczkę przejęła władza ludowa, znaczy sowiecka. A po której stronie była większa dzicz? Cóż, być może żołnierz Wehrmachtu częściej czytywał Goethego niż czerwonoarmista Tołstoja? Coś w tym stylu. Co do polskich bohaterów, to nie wiem, co Ci powiedzieć... nie podobają ci się polscy bohaterowie? Na jednego, dwóch akowców przypada dwustu sprzedawczyków i konfidentów oraz tępej tłuszczy, która generalnie ma wszystko gdzieś.

paluemiy78

Żeby pokazać Niemców tak jak Ty tego chcesz to film musiałby opowiadać o Róży z Mazur i np. Marysi z Powstania Warszawskiego. Nikt nie neguje tego, że zarówno naziści jak i sowieci to było bydło rzadkiego gatunku, ale ten film koncentruje się na tragicznym skądinąd losie Mazurów, którzy przez Polaków nie byli uważani za Polaków, przez Niemców za prawdziwych Niemców a czerwoni towarzysze patrzyli na nich jak na chwasta, który trzeba wyrwać ze "zdrowej, odrodzonej" polskiej tkanki. Ten film z założenia nie miał pokazywać ogółu ludności bo to czym się wsławili w Polsce Niemcy to wiedzą wszyscy. O Rosjanach spod znaku sierpa i młota jak widać nie wszyscy mają taką wiedzę a to była największa zaraza XX wieku, która w oczach wielu uważana jest za wyzwolicieli. I ten film doskonale pokazuje jakie to było wyzwolenie, gwałty nie tylko na (w ich oczach) Niemkach, ale również na Polkach, generalnie na wszystkim co się ruszało i nie uciekało na drzewo. Okazywali oni nie mniejsze zbydlęcenie niż Niemcy w 1941 r. idący na wschód. Ludzie na terenach Ukrainy, Litwy, Białorusi i ziemiach przed wojną należących do Polski witali ich jak wybawicieli od wujaszka Stalina, tymczasem wyszło, że SS nie różni się niczym od NKWD a niemiecki żołdak od sowieckiego. Gdyby Hitler nie był tak zaślepiony swoją teorią o wyższości rasy aryjskiej to z Niemcami na Moskwę pomaszerowałoby pewnie lekko licząc kilkaset tysięcy tzw. "obywateli ZSRS" aby obalić Stalina. Stało się odwrotnie, ludzie uznali, że lepiej już mieć Stalina bo co prawda też ich morduje, ale jednak się do nich przy tym uśmiecha a nie traktuje jak podludzi, stąd cały mit wojny ojczyźnianej i ostateczna klęska Hitlera. Jak widzisz więc w owym czasie żyli ludzie, którzy do pewnego momentu uważali, że Niemcy są lepsi i bardziej cywilizowani od Rosjan i niekoniecznie byli to członkowie rodzin żołnierzy z Wehrmachtu.

ocenił(a) film na 9
paluemiy78

Niemcy mieli tylko fajniejsze płaszcze.

ocenił(a) film na 9
paluemiy78

Chciałem autorce tematu napisać co nieco ale widzę, że New_World_Order mnie wyręczył swoim esejem, pod którym się podpisuję. Skoro ty dajesz takiemu filmowi jak "Róża" 2/10 to jestem ciekaw na jakie noty zasługują u Ciebie polskie komedie romantyczne...

ocenił(a) film na 9
paluemiy78

film nie jest ''czarno biały'' tylko dobitnie pokazał prawdę i naszych ''wielkich braci''. Co masz czarno białego ? Sowieci byli gorsi od Niemców, wymordowali ponad 50 mln ludzi, okupywali kraje bloku wschodniego i terroryzowały ludzi. Rządy totalitarne, zsyłki, mordowanie bohaterów AK i inteligencji. Napad na nas zaraz po Hitlerze 17 września, zbrodnia Katyńska, nie pomogli nam podczas Powstania Warszawskiego. Jeśli wyszłaś z kina zniesmaczona to znaczy, że pewnie na łbie masz wyryty sierp i młot i zgodnie z innym czerwonym ścierwem powtarzasz te same bzdury, że Stalin to dobry papa, a tylko Hitler i Naziści byli najgorsi, Stalin walczył z Niemcami i pomagał nam itd. itd. Rosjanie to była swołocz i bydło, Niemcy byli zbrodniarzami i mordercami, ale do Ruskich to się nawet nie umywali. Stalin terroryzował nawet swój własny naród. Puknij się w czoło więc i wypie rdalaj na Wschód jak widać od razu jakie masz sympatie kretynko.

ocenił(a) film na 10
Cobra_Choke

Wszystko prawda jeśli chodzi o fakty, ale niepotrzebnie panią obrażasz. Trochę kultury, schłodź emocje, spokojnie.

ocenił(a) film na 7
New_World_Order

Myślę że ta pani nie za bardzo zna historię twierdząc że ruskie byli lepsi od Niemców.Co prawda Niemcy to zbrodniarze ale na ich zachowanie wpływ miała ideologia i dążenia ku dobru państwa (jakim się wtedy wydawało). Zostali po prostu ogłupieni , ale byli cywilizowani i mieli swój honor poza wyjątkami fanatycznych psychopatów. Bolszewicy to natomiast swołocz spuszczona ze smyczy na czele z sekretarzami którzy tylko wyznaczali miejsce na które puścić tą ogłupiałą bandę. Zachowywali się jak małpa w sklepie z porcelaną. w 95 % wywodzili się z największej patologii społecznej jaką widział ten świat. Gwarantuje tej pani że nie chciała by aby przed jej drzwiami stanął taki osobnik. O zbrodniach czerwonych kolega napisał już wyżej. Tylko człowiek nieznający realiów historycznych lub będący zwykłym lewakiem uzna że to wszystko było z wyższej konieczności a Stalin był dobrym wujkiem z wąsiskami.

Cobra_Choke

Młody człowieku, Stalin zaatakował Polskę wspólnie z Hitlerem - tylko ze względów wizerunkowych data wejścia wojsk sowieckich do Polski została ustalona na 17 września. Powstanie Warszawskie wybuchło przeciw Stalinowi więc logika płacze kiedy dziwisz się, że Stalin powstańcom nie pomagał. Sowieci to nie tylko Rosjanie - Stalin był dla niepoznaki Gruzinem. A Polak, Feliks Dzierżyński, stał na czele CZEKA - która była odpowiedzialna za masowe zbrodnie na "wrogach ludu". Naziści i sowieci to jedno bydło bo to po prostu socjaliści. Czy narodowi czy nie, to jednak socjaliści. Więc nie gorączkuj się tymi "Ruskimi" a gorączkuj się socjalistami. Szczególnie, że wojna minęła a socjaliści ciągle są przy korycie i nie wiadomo kiedy doprowadzą do następnej wojny.

ocenił(a) film na 9
Janekkowalski2011

Tak, masz rację, nie ważne kto jest skąd ważne kogo reprezentuje. A co do socjalistów to Unia Europejska to rasowy narodowo socjalistyczny twór, który robi dokładnie to co III Rzesza. Podporządkowała sobie całą Europę i to bez użycia siły i niedługo się rozpadnie, a póki co to nakręcają sztuczne spekulacje i rujnują kolejne państwa zamieniając ich w niewolników i wiecznych płatników. A konflikty to cały czas wywołują, szczególnie ci Naziści z USA i Izraela.

użytkownik usunięty
Janekkowalski2011

@Janekkowalski2011 - gwoli wyjaśnienia zbrodniarz feliks dzierżyński nie był Polakiem a
polskojęzycznym żydem: "Feliks Edmundowicz Dzierżyński (Rufin) - urodzony 1877 w Wilnie. Po upadku
powstania styczniowego jego rodzina (o żydowskich korzeniach - Rufin) wykupiła
majątek szachecki po wygnanych na Syberię Dzierżyńskich (ślad po nich zaginął)
zawłaszczając majątek i nazwisko", tych zbrodniarzy pod znakiem pejsów mamy całe krocie zakamuflowanych pod np. przybranymi nazwiskami i uchodzącymi za dobrych Polaków, Rosjan, Niemców
itd.