PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564694}
7,8 143 tys. ocen
7,8 10 1 142517
7,9 58 krytyków
Róża
powrót do forum filmu Róża

- mamy aż tak dużo potomków Mazurów? (ponoć autentycznych potomków jest obecnie 6-10tys w Polsce)

- jeśli chodzi o brutalność, to nie jest tak źle i ostro jak tutaj niektórzy piszą; po tych komentarzach spodziewałem się wielominutowych brutalizmów, a to są ułamko/kilku sekundowe wstawki;

- ciekawe jest to co ludzie zauważają i opisują o czym jest ten film: a to, że o miłości, a to, że Ruscy tacy, Niemcy tacy; a to o jeszcze czymś innym;
film jest o grupie etnicznej - Mazurach/ Prusach(jak kto woli); i dotyczy okresu 45 roku i dalej, kiedy armia radziecka wyzwalała / "wyzwalała" te tereny(choć w przypadku tych terenów lepiej pasowałoby to drugie określenie); i niewątpliwie dużym plusem tego filmu jest przybliżenie historii tej grupy etnicznej w pigułce; i dlatego warto zapoznać się z tym filmem; wątek miłosny jest osią fabuły, ale jako pretekst do opisania w/w historii;

patrząc na teksty w necie jak np
http://historia.newsweek.pl/polscy-prusacy,88481,1,1.html
- zastanawiające jest skąd ta grupa etniczna wyrzekała się przynależności do Polski, i bycia określonym jako Polak, skoro sama już nazwa tej grupy wywodzi się od Polaków osadników z północy mazowsza pojawiajacych się tam od XVI wieku w górę, jak i to, że znaczna ich część posługiwała się językiem polskim; oczywiście nikomu nie bronię "wypinania" się na Polskę, ale później niech się nie dziwi, że wiążą się z tym pewne konsekwencje;
- zastanawiająca jest również ich niechęć do zapisania się do narodu polskiego po wojnie, skoro, jako, że zawsze nie chcieli być przypisywani ani do Polaków, ani do Niemców, to jednak zapisywali się do narodu niemieckiego przed IIWŚw (ale nie wszyscy); a jak podaje film smażowskiego jak i w/w źródło, nawet 60% gmin/wsi wyrażało aprobatę dla NSDAP przed woją;
- stąd nie dziwię się, jako że z pewnością spora ich część miała obywatelstwo niemieckie, radzieccy "hunwejbini", bądź inni traktowali ich jak Niemców, no i w konsekwencji im nie ufali i dość brutalnie się z nimi obchodzili, mówiąc łagodnie;
- z w/w powodów nie dziwię się władzy powojennej jaka by nie była, że kazała określić się w/w grupie co do przynależności narodowej; dziwię się za to tej niechęci, a wręcz bycia zhańbionym po tym jakby miało się "zapisać" do narodu polskiego;

Podsumowując:
- warto obejrzeć, żeby zapoznać się z historią pewnej grupy etnicznej zamieszkującej obecne Mazury i okolice;
- film nie jest tak brutalny jak go opisują;
- ogólnie niezły, ciekawie opowiedziana historia...