PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564694}
7,8 143 tys. ocen
7,8 10 1 142505
7,9 58 krytyków
Róża
powrót do forum filmu Róża

Głównie chodziło o ukazanie brutalności podczas wojny(gwałty).a tak wogóle to dla mnie film jednego aktora(Dorociński).W sumie cienko.

wojtasie

W sumie to najlepszy polski film od wielu lat.

wojtasie

Prawie cała akcja filmu była po wojnie, taka była brutalność i gwałty tamtych lat, kobiety musiały przed ruskimi kryć się i uciekać. Ruskom było wszystko jedno czy kobieta miała 14 lat czy 65 lat, gwałcili wszystkie. Film pokazał prawdę i chwała, że w końcu ktoś się odważył to pokazać. Trudno to zrozumieć?

ocenił(a) film na 8
gimi

Według mnie też ten film nie jest aż tak dobry jak społeczność go ukazuje. Przede wszystkim temat kiepski, każdy wie, że Rosjanie podczas Stalinizmu byli dla Polaków okrutni. Poruszony także wątek Mazurów, film ma niezłą wartość historyczną, ale poza tym nic. Pod względem aktorów itp to na poziomie Wesela i Domu Złego, które moim skromnym zdaniem były znacznie lepsze.

pawelkuriata

Temat kiepski? Moim zdaniem temat był znakomity. Każdy wie? Zobacz dla ilu osób komentujących ten film, temat filmu był zaskoczeniem. Ile nakręcono filmów informujących młodych widzów o skali okrucieństwa Rosjan? Wszyscy wiemy, że złodziej kradnie, pijak pije, a morderca morduje... A z Twojego zapisu wynika , że normą było, że Rosjanin podczas Stalinizmu gwałcił Polkę?

ocenił(a) film na 8
gimi

Temat kiepski, ponieważ:
- brak w Poskim kinie wesołych filmów, ostatnie większe produkcję to: Katyń, Popiełuszko, Róża. Mam wrażenie, że Polacy są dumni z tego, że kiedyś ich naród dał sobie nakopać do tyłka i cierpieliśmy.
- ma małą wartość dodatnią do życia każdego z nas, przynajmniej moim zdaniem. Z drugiej strony jeżeli film historyczny to zbyt mało precyzyjny, mało rzeczy wyjaśniający.

Jako film, czyli: gra aktorów, reżyseria, dialogi i wszystkie inne tego typu aspekty zasługuje na wysoką notę. Za temat i kolejne siedzenie w sosie cierpienia lat 40 i PRL-owskich - wielki minus.

pawelkuriata

A widział ty kiedy dobrą polską komedię? Bo ja nie. Polacy nie potrafią kręcić filmów "wesołych". I jakoś mnie to nie martwi. Terroryzm optymizmu mamy w mediach na codzień, to niech chociaż filmy pokazują kawal prawdziwego życia. Powtórzę za Camusem: "Nie chcę być szczęśliwy, chcę być świadomy". Wolę kino smutne od wesołego, oba są potrzebne, ja wybieram smutne, bo jest prawdziwsze, Ty wybierasz wesołe - ok.

Chociaż jakbym chciał to bym znalazł parę dobrych "podbudowujących" filmów, więc to też takie trochę powtarzanie-paplanie za wiecznie narzekającą polską pop-lewicą, którą uwiera polska historia. A ten film był cholernie potrzebny.

"Za temat i kolejne siedzenie w sosie cierpienia lat 40 i PRL-owskich - wielki minus." - Ile widziałeś filmów o bestialstwie naszych wschodnich "wyzwolicieli"? Bo ja tylko "Różę" i "Katyń". Poza tym pomniejszanie osobistej oceny filmu z powodu nie podpasowania komuś tematu jest słabe. Ja nie wypisuje, że bajki o różowych kucykach są słabe, bo wszędzie są te cholerne różowe kucyki! ;) Bo mnie nie interesują po prostu takie produkcje.
PS. Mam nadzieję, żę nie odbierzesz mojego postu jako napastliwy.

Wina_Woltera

"A widział ty kiedy dobrą polską komedię? Bo ja nie."

Napisz może, czy widziałeś w ogóle jakąś dobrą komedię, a ja Ci napiszę, które to dobre polskie komedie. Myślę, że nie powinieneś całej polskiej kinematografii przekreślać ostatnimi wybrykami. To faktycznie jest żenada, ale:
Seksmisja
Vabank
Sami swoi (trylogia)
Kiler
Kogel-mogel
Rozmowy kontrolowane
Chłopaki nie płaczą
Miś
Dzień Świra
Rozmowy kontrolowane
Fuks

myślę, że jeszcze by się trochę dobrych znalazło.

ocenił(a) film na 9
pawelkuriata

Ale żal czytać te bzdury co wypisujesz. Polska nie dała sobie nakopać tylko od samego początku byliśmy pozostawieni samemu sobie, z zachodu Hitler ze wschodu zdradziecki Stalin. Po wojnie alianci zostawili nas na pastwę tego czerwonego bydła, a bohaterowie z AK do samego końca nie złożyli broni i dali się skatować w żydowskich katowniach UB bo wierzyli w to za co walczyli na wojnie i nie dali sobie narzucić władzy ZSRR. Ile jest takich filmów ? Może Czterej Pancerni i Pies czy Hans Klos, propagandowe filmy, które się fajnie ogląda, ale każdy wie co robili Rosjanie z Polakami. Zobacz ile Żydzi nakręcili filmów o Holocauście i to najczęściej przekłamanych filmów, a ile masz Polskich filmów mówiących o Polskich bohaterach, o i ich oprawcach ? Czemu u nas nie buduje się wizerunku patriotycznego, bohaterskiego niczym w JU ES EJ co ? Mamy się czego wstydzić ? Właśnie to nasi żołnierze powinni być gloryfikowani, a pomaganie Żydom powinno być nagłaśniane w osobnych filmach bo ciągle się słyszy ''polskie obozy śmierci'' i antysemityzm polski i mordowanie Żydów na potęgę przez Polaków. Linia żydo-komunistycznej władzy zrobiła swoje i wytrzebiła wszystkie wartości z tego narodu dlatego jesteśmy tacy słabi i głupi ( większość naszego narodu niestety ) i nie mamy o niczym bladego pojęcia. Ludzie nie chcą pamiętać swojej historii i dlatego jesteśmy skazani na wymarcie. Tak więc jak chcesz to oglądaj sobie gówniane komedyjki i wesołe filmiki. Ile masz takich filmów co ? Nawet koleś nie może skończyć filmu o Roju bo żaden Żydek nie chce dać pieniędzy ani dać go do dystrybucji bo wiadomo co by pokazał. Niewygodną prawdę, która nie jest wielu w smak.

ocenił(a) film na 8
Cobra_Choke

Nie oglądam koniecznie tylko wesołe komedyjki - Smarzowskiego np Wesele baaardzo cenię. Z tego powodu wnosi coś do naszego życia, możemy odnieść do go samych siebie.

Masz sporo racji w tym co piszesz, z tym że ja nie uważam, że powinniśmy budować nasz patriotyzm i świadomość historyczną na filmach, które ukazują ból i cierpienie ze strony ruskich poj&%&*ów.

Piszesz "nie daliśmy sobie nakopać". Byliśmy słabsi od Niemców pod każdym względem, dlatego, że nasz naród jest słaby. Dalej jesteśmy słabsi, pomimo że potencjał teoretycznie mamy podobny. W czasach Bitwy o Warszawę Polska militarnie przewyższała Niemców pod każdym względem, gospodarczo także Niemcy byli zrujnowani. I popatrz jak się podnieśli w dosłownie kilka lat.

Zacznijmy starać się budować Polskę tak jak Niemcy zbudowali swój kraj w tych latach (na dodatek z socjalistycznym Hitlerem). Ten film na pewno temu nie służy.

pawelkuriata

Kolego nie zapominaj że niemcom pomagało USA myślisz że sami się podźwignęli od tak?USApompowało w nich kasę w czasie gdy Ruscy i inne szumowiny nasz kraj rabowali, więc nie trudno się domyślić dlaczego naród niemiecki tak ekspressowo się podźwignął a my nie.A co do filmu to uważam że to ciężkie kino ale warto obejrzeć, ja szczerze polecam , choć to zdecydowanie nie film dla każdego bo większość ludzi dzisiaj woli o pewnych rzeczach po prostu nie wiedzieć.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
pawelkuriata

kolego, tak sobie czytałem i się nie zgadzałem, ale twój wywód historyczny świadczy o tak wielkiej ignorancji i tego w jakiej "kulturze" się wychowałeś, że już wszystko dla mnie jasne.

ocenił(a) film na 8
Norgelus

No i też typowo Polskie i... internetowe. Wszedł, obraził, wyszedł i zadowolony. :-)

Co historycznie się nie zgadza z tego co pisałem?
1. Po I wojnie światowej Niemcy byli zrujnowani. Znacznie bardziej, niż Polacy.
2. Przed II wojną światową Niemcy to militarna potęga, Polacy przespali okres międzywojenny.

Powodem tego jest to, że Polska to po prostu słaby naród, znacznie słabszy, niż Niemcy. Napiszecie "Niemcom pomagali, Niemcom bla bla bla". OK. Tylko pytanie kto dopilnował, by Niemcom pomogli. Dlaczego Niemcom pomogli, a Polakom zawsze nie. Bo Polaków można oszukać, a Niemcom warto pomagać. To my jesteśmy frajerzy, a z Niemcami warto trzymać sztamę, bo to silny naród.

To co chciałem przekazać to to, że ten film to kolejne rozpacze nad biednym losem Polaków, którym należy współczuć ich frajerstwa. To co kolejne, film "Smoleńsk" przedstawiający tragiczny los wybitnych Polaków zmarłych w wypadku samolotowym? Bo z mentalnością Polaków to chyba ten by odniósł największy sukces. Albo o holocauście... Szkoda gadać.

Pozdrawiam.

pawelkuriata

"Powodem tego jest to, że Polska to po prostu słaby naród, znacznie słabszy, niż Niemcy. Napiszecie "Niemcom pomagali, Niemcom bla bla bla". OK. Tylko pytanie kto dopilnował, by Niemcom pomogli. Dlaczego Niemcom pomogli, a Polakom zawsze nie. Bo Polaków można oszukać, a Niemcom warto pomagać. To my jesteśmy frajerzy, a z Niemcami warto trzymać sztamę, bo to silny naród. "

Jezeli PL przyjelaby wtedy pomoc z zachodu, na ktorej jej niewatpliwe zalezalo, to wiedz ze wschod nie zostalby na to obojetny, Idioto to raz. A dwa panstwa zachodnie znacznie bardziej chcialy pomoc Niemcom niz PL, chociazby dlatego, ze nasz kraj lezy blizej Rosji. Jasniej ? Bali sie Ruskow ! Ponadto Niemcy mieli silniejsza gospodarke niz PL i zachod postanowil to wykorzystac, nie pchajac sie juz w "interesy" PL....

PS. Przez takich ludzi jak Ty narod PL jest slaby jak twierdzisz, bo nie szanujecie historii narodowej, pozostawajac biernym. Bo przeciez wygodniej, 'przyjemniej' oglada sie komedie...

chocolate_filmweb

A i jeszcze jedno "zachod bal sie ruskow" i my takze. jezeli przyjelibysmy te pomoc, byc moze byloby duzo gorzej....

ocenił(a) film na 10
pawelkuriata

Co do historii, to wybacz, ale z Twoją wiedzą chyba nie najlepiej. To nie jest miejsce na wykłady historyczne tyko dyskusję o filmach a ja uważam ten film za doskonały pokazujący włąsnie pewne reazlia do tej pory nie poruszane. Najpierw w kwestii filmu; O tym, że nie masz wiedzy świadczy sam fakt, że nie rozumiesz czego dotyczyła tematyka. To nie jest film o martyrologii Polaków, ponieważ porusza kwestie skomplikowanej sytaucji narodowościowej w pierwszym okresie po II wojnie. Widać w nim wiele postaw i postaci, Polaków z wielńszczyzny, powsatańca z Wawy i Mazurów, którzy jeszcze w XIX wieku czuli mocną własną odrębność kulturową. To, że z tego powodu, że od czasów Zakonu byli w różnych okresach mniej i mocniej germanizowani to jeden fakt, a to że najbardziej od "armii wyzwolicielki" ciepiała najmniej winna ludność, bez wzgledu na naroowość to zupełnie inny. Grabież na tych terenach była tak wielka, że wywożono nawet cegły z domów. Czy wiesz skąd pochodzą cegły na odbudowę Starówki w Warszawie.
A teraz twoja wiedza;
1. Niemcy po II WŚ, mieli plan Marshala, którego my nie mogliśmy mieć, bo to za nas podejmowano decyzje w Jałcie i to nas sprzedał nie Stalin, tylko właśnie zachodni alianci. Tereny, które przed wojną należały do Rzeszy, jak Prusy Pomorze, Śląsk były grabione jako ziemie zdobyczne i wszystko było wywożone za Bug,
2. Niemcy przed przegraną II WŚ, byli silnym zjednoczonym krajem, a nie zlepkiem różnych gospodarek i administracji po okresie rozbiorowym. To, że popełniono wiele błedów w dwudziestoleciu to już inna sprawa. Polska miała umowy sojusznicze jak i teraz, ale ile są one warte już wiemy. Nikt nie krzyczał, jak Niemcy odbierali Czechom Sudety i przyłączali Austrię.

Wracając do filmu i historii, takich tematów na naszych ziemiach jest pełno, historia Łemków, akcja wisja, Kaszubi itd. Wszędzie towarzyszyły temu ludzkie tragedie. Nie czekam wogóle na film o "zamachu" Smoleńskim, wogóle nie interesują mnie te spekulacje. Ten film nie ma uczyć nienawiści tylko pokazywać trudną rzeczywistość jaka wtedy była.

I jeszcze jedno; w polskim kinie brakuje właśnie dobrych filmów historycznych, jesteśmy zalewani komediami z Karolakiem, Zakościelnym i Spółką, a historię mamy trudną, o której nie chce się mówić. I nie chodzi o rozdrapywanie ran i płacz, ale o dobre kino. Nie wiem czy kiedyś doczekamy się prawdziwego filmu o Powstaniu Warszawskim i wielkiej tragedii nie Powstańców, ale całego miasta i żyjącyh tam zwykłych ludzi.

pawelkuriata

Nie przejmuj się kolego, mentalności przeciętnego Polaka jeszcze długo nie zmienisz. Wiecznie będzie płakać nad wylanym mlekiem, propagować nienawiść i rozczulać się nad jednostką, zamiast myśleć o narodzie i budować mocne, racjonalne Państwo. Powstał film, który miał zagrać emocjonalnie na narodzie ( którego mentalność dobrze jest znana) i tym samym wyjść na czołówkę, po ocenie filmu widać, że się udało. (No cóż Polska była zawsze narodem łatwym do manipulacji) Film jest mocny i szokujący, ale to nie znaczy, że jest dobry. Masz rację, szkoda gadać (czyt.Pisać) Swoje zdanie zresztą umieściłem w osobnym temacie. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
ByTheWay_filmaniak

Po prostu brak słów na to co piszesz. Propagowanie nienawiści????? Film miał zagrać emocjonalnie na narodzie????? Kompletnie nie zrozumiałeś "Róży" i to akurat słabo świadczy o naszym narodzie. brak elementarnej wiedzy.. Uważam, że dobre filmy o polskiej historii są bardzo potrzebne, ale jak widać i tak niektórym trudno je zrozumieć, bo patrzą schematami. Moim zdaniem film świetnyy, słaba to była Bitwa Warszawska..

agunia74

No widzisz brak Ci słów, więc te ograniczone, które mi tu rzucasz, pozostaw dla siebie. Ten portal jest od tego, by wyrażać swoje subiektywne odczucia na temat filmów i to tez czynię, ale nie od tego by kogoś atakować tylko dlatego, że czyjeś przemyślenia czy odczucia są inne od Twoich, mi się też nie podobają Twoje, ale nie komentuję tego, wiec i Ty sobie daruj zbędne komentarze ...

ByTheWay_filmaniak

Pianista 10/10, Róża 1/10. Error. Dysonans poznawczy. Tak sobie myślę: Żydom pielęgnowanie pamięci o swojej ciężkiej historii (często w sposób nachalny i histeryczny, ale nie krytykuje tego), jakoś nie przeszkadza w budowaniu nowoczesnego silnego państwa. Czemu Pianista to wg ciebie arcydzieło, a Róża to gniot? I gdzie w Róży widzisz manipulację, to też ciekawy wątek. Propaguje nienawiść? Tego nie warto komentować.

Wina_Woltera

I nie komentuj, odnieś się do głównego tematu jak chcesz, a nie wcinasz miedzy wódkę i zakąskę. A dlaczego dla mnie Pianista jest arcydziełem, a Róża gniotem napisałem swojego czasu, w odpowiednim temacie i miejscu.

ByTheWay_filmaniak

Wielmożny pan ma problem, bo ktoś skomentował jego post, wielmożny pan odsyła plebs do innego komentarza i myśli, że plebs będzie tego szukał. haha. aha i wielmożny pan decyduje na jaki wątek można się wypowiadać, a na jaki nie ^^.
No napisałeś, napisałeś, tylko nijak tego nie potrafisz uargumentować. Wg ciebie Róża to wydmuszka, która tylko szokuje okrucieństwem i propaguje nienawiść <sic>. Aha. Jeśli tylko tyle widzisz w tym filmie, to może lepiej nie wychylaj się ze swoimi komentarzami, he? U made my day.

Wina_Woltera

Czy Ty masz jakieś kompleksy, czy żona Cię bije? Po pierwsze nie skomentowałeś mojego postu, a komentarz do kolegi, po drugie nie na temat Róży, a po trzecie, nigdzie nie napisałem, iż film " Róża" propaguje nienawiść... I tu Twoja indywidualna, indolencja ,intelektualna obliguje mnie do zaprzestania konwersacji z Tobą... Dúr toisc go dona, droch-amadán

ByTheWay_filmaniak

Poprawka, nigdzie nie napisałem też, że Film jest gniotem mimo to dałem1, a w swoim poście uargumentowałem wyczerpująco dlaczego.

ByTheWay_filmaniak

Oj chłopcze, chłopcze...
1. "Nie przejmuj się kolego, mentalności przeciętnego Polaka jeszcze długo nie zmienisz. Wiecznie będzie płakać nad wylanym mlekiem, propagować nienawiść i rozczulać się nad jednostką, zamiast myśleć o narodzie i budować mocne, racjonalne Państwo." - takie zdanie w kontekście dyskusji o filmie, jasno sugeruje, że film ma za zadanie propagować nienawiść (sic). Nie da się tego inaczej zinterpretować. Tym bardziej, że kolega powyżej też o filmie. Nie potrafisz wyrażać swoich myśli? To może trzeba się dokształcić? Bo potem myślisz, że ktoś ci wkłada w usta nie twoje teksty.
2.Dajesz filmowi 1-kę z powodu wyimaginowanych oskarżeń, których nie potrafisz uargumentować. Twierdzenie, że Róża to film-wydmuszka, skok na kasę mający do zaproponowania widzowi tylko sceny przemocy jest wzięte z sufitu.
3. Pseudo-elokwencją braków w wykształceniu i takiej zwykłej ludzkiej głupoty nie ukryjesz osiołku. Ale w jednym masz rację, zakończmy tą wymianę złośliwości.

Wina_Woltera

Jak można mówić o braku wykształcenia kogoś, jedynie na podstawie tego, że ma inne zdanie niż Ty? Nazywanie kogoś głupim, tylko dlatego, że swój własny pogląd, ubliżać od osłów tylko dlatego, iż wydaje Ci się lepiej od "autora" co miał na myśli? ( Z tego co czytam i zrozumiałam, ByTheWay_filmaniak odniósł się jedynie do "mentalności przeciętnego polaka" a nie konkretnie do filmu róża i" mamy to czarno na białym") Twierdzisz również, iż ocenił film na 1, nie nie podając argumentów, ja je czytałam w jego poście. Bez urazy, ale braków intelektualnych, takimi komentarzami jak Twoje, z pewnością nie da się ukryć. Pozdrawiam

Shallin

BytheWay_filmmaniak zaczął mnie pierwszy obrażać. Różnica polega wyłącznie na tym, że ja go nazwałem prosto z mostu głupkiem, a on obelgi ubrał w pawie piórka. Ja nie lubię się popisywać okrągłymi zdaniami w stylu tego powyżej: "Twoja indywidualna, indolencja ,intelektualna obliguje mnie do zaprzestania konwersacji z Tobą". Wcześniej jeszce było coś o mojej żonie. Odpowiadanie obelgą na obelgę eleganckie nie jest, ale co zrobić, ja zwyczajny chłop jestem, czasami mogę dać się wciągnąć. Napisałem grzecznie pierwszy post, otrzymałem tylko obcesowość, a w końcu obelgi. To raz.

No sorry, ale jak ktoś pisze "przeciętny Polak wiecznie będzie propagował nienawiść" w kontekście filmu, pisze, że film to "tania zagrywka na emocjach Polaków" nakręcony "pod" mityczną "mentalność przeciętnego Polaka" to wpisuje cały film w schemat "prostacki film dla gawiedzi pełen przemocy i niczego więcej, wiadomo skok na kasę".
Skąd Wam się wzięło, że to jest film dla przeciętnego Polaka? To nie jest Katyń, na który można wysłać masowo uczniów. Przeciętny Polak nie dopatrzy się połowy przesłania tego filmu, bo nie jest wyrobionym widzem. Co widać po wątku założonym przez ByTheWay_filmaniak
Argument o dzieciach z patologicznych rodzin mnie rozwalił. To mamy nie kręcić filmów, gdzie się pojawia przemoc, bo ktoś nieodpowiedni może to zobaczyć?

Nie spodobał mu się film, nie gustuje w takim kinie, ok szanuje to. Ale sposób w jaki argumentuje swoje zdanie, napiszę eufemistycznie, odbiega od standardu.

Wina_Woltera

Żeby była jasność, moim zamiarem nie jest obrażanie kogokolwiek, ale odnoszę wrażenie, masz problem z nadinterpretacją komentarzy kolegi ByTheWay_filmaniak, bo mimo najlepszych chęci, nijak nie mogę się dopatrzeć by to on jako pierwszy Ciebie obraził, wręcz odwrotnie, to jego mógł urazić Twój atak i stwierdzenie, że nie warto jego zdania komentować, później te teksty z wielmożnym panem... Nie dziwię się, że uciął tę konwersację, a sposób w jaki to zrobił? Dyplomatyczny aczkolwiek ciety

Shallin

Żeby była jasność, moim zamiarem nie jest obrażanie kogokolwiek, ale odnoszę wrażenie, masz problem z nadinterpretacją komentarzy kolegi ByTheWay_filmaniak, bo mimo najlepszych chęci, nijak nie mogę się dopatrzeć, by to on jako pierwszy Ciebie obraził, wręcz odwrotnie, to jego mógł urazić Twój atak i stwierdzenie, że nie warto jego zdania komentować, później te teksty z wielmożnym panem... Nie dziwię się wiec, że afekcie, uciął tę konwersację, a sposób w jaki to zrobił? Dyplomatyczna aczkolwiek cięta riposta, ale chyba sobie na nią zasłużyłeś, żeby zaraz obelgi? Znowu nadinterpretacja ;)... Braki w wykształceniu i osioł to na pewno obelgi... Pozdrawiam

Shallin

Mój pierwszy komentarz nie miał ani cienia ataku czy napastliwości. Jak to jest, że kolega może pani powyżej pisać, żeby sobie darowała swoje komentarze, co jest nieeleganckie po prostu i nieprzyjemne, a ja nie mogę mu napisać, że nie będę komentował części jego wypowiedzi (tylko po to, żeby zaznaczyć, że się myli, ale że nie chcę rozpoczynać zbędnej dyskusji w tym temacie)? Nie przykładasz równej miary do naszych wypowiedzi.

No tak, obrażanie cudzych żon jest bardzo eleganckie i "dyplomatyczne"... Tu była pierwsza obelga kolegi. Zarzucanie komuś "indolencji intelektualnej" czy braków intelektualnych to po prostu nazwanie kogoś głupkiem ubrane w pawie piórka i nie ma nic wspólnego z "dyplomatyczną" wypowiedzią. To ja jednak wolę nazwać kogoś, jednak delikatnie osiołkiem...

Poza tym, zauważyłem teraz, że nie pisałem o braku wykształcenia kolegi, tylko zasugerowałem mu, że mało wyniósł ze szkoły, czyli , o zgrozo, zarzuciłem mu "indolencję intelektualną". To znaczna różnica (co nie zmienia faktu, że było to nieeleganckie i niepotrzebne, jednak ja potrafię się do tego przyznać, a ty wybielasz kolegę)

Wina_Woltera

Obrażanie cudzych żon? Obelga? ;D sorry kolego, nasza rozmowa nie ma sensu, bo jak widać, u Ciebie, a u mnie, komentarze kolegi ByTheWay_filmaniak wyświetlają się innej treści ;) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
pawelkuriata

Weź wyjdz i poczytaj z czego wynikało to szybkie podniesienie się Niemiec. Czasami dziwię się ignorantom, dlaczego mają potrzebę ujawniania się.

ocenił(a) film na 8
lorewer

I pewnie wyczytam tam, że Niemcy były słabe, naród do dupy, ale cały świat sfinansował im ich potęgę, prawda?

Jak Polakom mieli pomagać sojusznicy (Anglia, Francja) jak my sami sobie nie potrafiliśmy pomóc, sami ze sobą się biliśmy. Dmowski vs Piłsudski, Piłsudski vs opozycja, jeden sąsiad vs drugi sąsiad. Same wojny wewnętrzne, pokazał i skrytykował to film "Dzień Świra", nawet "JOB, czyli ostatnia szara komórka". To pierwsza wielka wada Polaków.

Druga wielka wada to rozczulanie się nad swoją historią, na dostawaniu wiecznie w ryj (co wynika głównie z punktu pierwszego). Ten film tylko to pogłębia. Takie jest moje zdanie, można się z tym nie zgadzać i napisać, że to film bardzo wartościowy, gdyż pokazuje wiele wątków historycznych. OK. Moja interpretacja jest inna.

Ludzie, rzuciliście się na mnie jak rój pszczół w obronie miodu. Skrytykowałem film, który wywołał w Was emocje, trudno. Nie każdemu musi się podobać.

Piszę o to gdzie popełniłem jakiś rzeczowy błąd historyczny, to mi ktoś piszesz o planie Marshalla po II WŚ jakby on miał znaczenie w odbudowaniu się Niemców w okresie międzywojennym. A ciul z tymi Niemcami, podałem ich jako przykład silnego narodu, który potrafi coś zbudować. Możesz sobie zamiast Niemiec wziąć Wielką Brytanię lub USA, ale chyba Niemcy to najlepszy przykład, chociażby z tego względu, że są naszymi sąsiadami.

Niemcy mogli zawdzięczać swoje podniesienie się innym. Ale to, że inni zdecydowali się im pomóc to przede wszystkim ich zasługa. Pisałem już to. Zresztą odchodząc od tego dokładnie okresu - Niemcy, powiedzmy od XVIII, może XIX wieku były po prostu znacznie silniejsze od nas. Moim zdaniem dlatego, że mają naród, który nie ma dwóch wad, które wymieniłem w tym poście, a ponadto liczne zalety.

Nie mam potrzeby ujawniania się, ale naturalne dla mnie jest, że w każdym miejscu gdzie wypowiadam się podaje swoje imię i nazwisko. Ty zaś wchodzisz, obrażasz za ignorancję i wychodzisz i czujesz się spełniony. Nie zależy Ci na tym, byśmy doszli razem do jakiegoś wniosku tylko na tym by poniżyć kogoś i samemu poczuć się dzięki temu lepiej.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Cobra_Choke

Daliśmy sobie nakopać do tyłka, ale znacznie wcześniej niż w 1939 r, a dokładniej w XVII i XVIII wieku, kiedy przez wewnętrzne spory osłabiliśmy własne państwo, które mogło być światową potęgą. Od tamtego czasu tak naprawdę nie stanęliśmy na nogi. Na wygraną w Kampanii Wrześniowej nie mieliśmy szans. Na sowiecką dominację nie mieliśmy wpływu, ale teraz znów powtarzamy stare błędy. Zamiast uczyć się od Niemców, którzy przecież przegrali wojnę, a kraj mieli w gruzach, to dalej kłócimy się między sobą i mamy pretensje do wszystkich dookoła prócz siebie samych. Na dodatek rozpamiętujemy bitwy i wojny, w których bohatersko ginęliśmy, a znacznie mniej uwagi poświęcamy zwycięstwom. Tak jakby pasowała nam rola wiecznie uciemiężonych męczenników.

ocenił(a) film na 9
kinomanpl

Niemcy przegrały wojnę, ale zachodnie Niemcy miały też plan Marshalla. Polska miała ciemnogród i czerwoną żydo-bolszewię do 89 roku, a od 90 ich następców po dzień dzisiejszy i stąd tyle krzywdy, biedy i podziałów. To oni ciągle nas dzielą i skłócają. A poza tym to ludzie w ogóle nie znają historii swojego kraju i ciągle nie wiedzą co tu się naprawdę działo po wojnie.

ocenił(a) film na 8
gimi

w końcu pokazali to co słyszałem tylko w opowieściach że " jak ruskie przyszły to tylko ruchali i wódki szukali..."

ocenił(a) film na 5
Adamsky777

A na mnie film nie wywarł żadnego, ale to ŻADNEGO wrażenia. Był taki... nijaki. Jak większość polskich filmów. Przefilozofowany, pełen dłużyzn itd. Od razu zaznaczam. Filmy w rodzaju Kac Wawa, czy American Pie uważam za film y dla półgłówków, więc nie jestem z tych niedorozwojów, którzy ogladaja kretynskie komedie :)
Nie wiem, czy film był przzerysowany, czy pokazywał prawdę. Ale widząc pe do zakłamywania historii za rządów postsolidarnościowych, myśle, że jednak byl przerysowany. Wiem, jak jest przedstawiany stan wojenny, ta niby solidarnosciowa "walka z komuną", czy przesladowania kosciola za komuny. Pamietam tamte casy, i wiem, zebylo zupelnie inaczej, niz sie pokazuje. Solidarnosc rzekomo walczyla z komunistycznym zaklamywaniem historii, a teraz robi to samo na o wiele wieksza skale. Wiec nie mam podstaw, zeby wierzyc akurat w ten jeden film. Tak. Wiem, ze rosjanie gwalcili itd. Ale nie wiem, czy az na taka skale.
A na marginesie zastanawia mnie jedno zjawisko. Nie ma co sie czarowac. Niemcy zrobili Polakom o wiele wieksza krzywde niz Rosjanie. Wymordowali 6 milionow Polakow. A jednak Niemcow uwazamy za przyjaciol, a Rosjan za wrogow. Niemcom nikt nie pamieta krzywd, a Rosjanom pamietamy TYLKO krzywdy. Nikt nawet nie pomysli, ze jednak gdyby nie rosjanie, to teraz wszyscy byli bysmy niemcami, ajezyk polski przestal by dawno istniec (zakladajac, ze w ogole bysmy zyli).
Po za tym mieszkam w Legnicy - miescie, gdzie rosjanie stacjonowali przez lata. Widzialem ich na co dzien. I wiem, jak sie zachowywali w stosunku do Polakow. Nie nzma tego tylko z prawicowej zaklamanej propagandy, ale z wlasnych doswiadczen. Rzeczywistosc byla calkiem inna niz sie opowiada. Ale tu akurat jest dyskusja o filmie, a nie o propagandzie...

ocenił(a) film na 5
AJGOR_2

Dlaczego tu nie działa edycja? Chciałem poprawić literówki, i dostałem komunikat, że nie mogę edytować. Idiotyzm.

AJGOR_2

Wydaje mi się, że tak samo nie ma podstaw, by sytuację Polski oceniać na podstawie tego, co działo się w Legnicy. Przepraszam, jeśli poczuł się Pan urażony. Istnieje dużo literatury, reportaży (zwłaszcza radiowych, powtarzanych czasem w internetowych stacjach radiowych o tej tematyce) oraz filmów dokumentalnych, dzięki którym wiedzę można poszerzyć i zweryfikować jej wiarygodność na zasadzie porównywania wspomnień różnych osób. A czy niemcy wyrządzili polakom większą krzywdę - to chyba również zależy od tego, gdzie i komu...

ocenił(a) film na 5
evannell

A czemu urazony? Przeciez nie ma czym :) Co do publikacji, reportazy, literatury itd... Mieszkanie w Legnicy i pamiec daje wiedze RZECZYWISTA. W publikacjach - zapewniam - jest taka MASA zaklamania, ze przerazenie bierze, jak sie tego slucha, czy czyta. Po prostu PRAWDZIWA wiedza tak odbiega od tego, co jest publikowane, ze najprawdopodobniej jak ktos chce napisac prawde, to to po prostu nie jest dopuszczane do publikacji. Solidarnosc walczyla z zaklamywaniem historii, a teraz sama stosuje je na o wiele wieksza skale od komunistow, z ktorymi podobno walczyla. Roznica jest taka, ze kiedys byla instytucja zajmujaca sie cenzura, a obecnie kazde wydawnictwo cenzuruje sie samo. A jak sie nie ocenzuruje, to jest opluwane, nie dostaje dotacji, napotyka utrudnienia, jego pracownicy nie znajda lepszej pracy w lepszych wydawnictwach itd itd itd...
Mi wojska radzieckie (a nie rosyjskie, jak sie mylnie mowi - bo prawdziwych rosjan w tym wojsku bylo bardzo malo - wiekszosc to byli kazachowie, uzbekowie, itp. Rosjanie przewaznie mieli stanowiska dowodcze.) towarzyszyly od dziecka. W Legnicy mieszkali razem z rodzinami. Bylo ich kilkadziesiat tysiecy. I NIGDY nie widzialem, zeby ktokolwiek ucierpial z ich strony. Nigdy nawet nie slyszalem o takim przypadku. Malo tego. Znam przypadek, gdzie komus z mojej bliskiej rodziny (szwagrowi) jeden zolnierz radziecki przypadkowo przejechal ciezarowka po motorze (a raczej po skuterze, bo to byla Jawa). Skuter zostal doszczetnie zniczczony. W ciagu tygodnia dostal oficjalne przeprosiny na pismie z dowodztwa Wojsk Radzieckich, i nową jawe. Takie bylo ich PRAWDZIWE podejscie, o ktorym raczej nigdzie nie przeczytasz, bo to jest niepoprawne politycznie. To nie jest publikacja, ale przypadek, ktory osobiscie pamietam. I tak wlasciwie bylo tu caly czas. Z zolnierzami radzieckimi sie handlowalo, rozmawialo na ulicach itd. Traktowani tu byli jak swoi. Zadnej nienawisci itd. Po ulicach chodzily patrole radzieckie, ktore mialy jedno zadanie - pilnowac, zeby zolnierze na przepustkach - na przyklad po alkoholu - nie rozrabiali. Żeby nie wchodzili w droge Polakom. Jak jakis radziecki zolnierz sie napil, i zaczynal za bardzo szumiec, zaraz zjawial sie patrol, i go zabieral. Czyli te patrole chronily polakow przez zolnierzami radzieckimi. Taka byla rzeczywistosc, o ktorej oficjalnie sie nie mowi.

ocenił(a) film na 10
wojtasie

W ogóle nie zwróciłam na to uwagi. To film o ludziach, którzy w 99% są gówniani. Gówniani są Niemcy, gówniani są Ruscy, gówniani są Polacy. Dla tych gównianych ludzi liczy się tylko własna przyjemność, zysk, egoizm osiągane krzywdą drugiego człowieka. Pełni w gębie wielkich frazesów o przyjaźni potrafią UBecji zdradzić dla gospodarstwa przyjaciela, który uratował im życie (Tadeusz uratował życie Władekowi). Idealiści są na tej ziemi niezależnie od czasów: w czasie wojny i po wojnie i także teraz, zawsze bezdomni (zakończenie i Tadeusz) i tylko cieszy mnie, że poszła z nim córka Róży. Przepiękny film.

ocenił(a) film na 5
wojtasie

Zgadzam się w całej rozciągłości. Byłem rozczarowany po obejrzeniu tego filmu. Akcja zupełnie nie ciekawa. Ciaglę tylko znęcają się nad tytułową Różą. Historia coraz bardziej się ciągnie jak flaki z olejem. Film zupełnie bez charakteru i pokazuje, tylko to co ja wiem od wielu wielu lat, że człowiek z natury jest zły(wyjatkiem jest tylko główny bohater, który moim zdaniem jest mało wiarygodny). Że, jak tylko poczuje się bezkarny gotów jest do najgorszych okrócieństw. Tak było od zawsze, tacy jesteśmy. Niestety...