Właśnie za takie role powinno się dawać Oscary. Nie wiem jak i ile musiał się Hoffman do tego przygotowywać ale wyszło perfekcyjnie!
Fajny klimat lat '80 z tymi autami i tym pięknym Buickiem.
Tom Cruise nawet tak bardzo nie drażni, chociaż ciężko patrzyć na sceny kiedy "gra" wkurzonego, co robi chyba gorzej niż Artur Żmijewski. Ciężko też patrzyć na te jego zęby( dla niekumatych jego lewa górna jedynka jest ulokowana idealnie pośrodku szczęki przez co wygląda żałośnie)
Zdziwiłem się, że muzyka Zimmera, no cóż takie uroki początków :)
Scenariusz perfekcyjnie zachowujący logiczną całość. Film może nie wyciska łez, ale są urocze momenty jak ten z "randką" w windzie :)
Zgadzam się co do tego z autyzmem - właśnie na tym powinno polegać aktorstwo, przynajmniej w męskim wykonaniu
Cruise stworzyl interesujacy duet u boku Hoffmana poza tym w rolach nadetych bufonow sprawdza sie najlepiej :)
Zgadza się, Cruise jako egoista wypada perfekcyjnie, gorzej już z udawaniem empatii. ;)