Czemu Felek nie stukną Wanellopy swoim młotkiem? usunął by w ten sposób usterkę, w końcu naprawia on wszystko
To, że w grze załóżmy sterujemy medykiem, który potrafi leczyć inne postacie, nie sprawia, że możemy nim naprawić bug w grze. Ja to tak odebrałem ;)
Symulowany element gry nie może naprawić samej gry. To, że sterujesz postacią, która potrafi naprawiać obiekty w grze (samochody, budynki, ludzi itp.) nie daje Ci możliwości naprawienia błędu w kodzie gry. Uszkodzenia, które naprawiał Felix, wynikały z mechaniki gry, a nie uszkodzenia pliku. A problemy Wanellopy wynikały z uszkodzenia plików zawierających informacje o niej.
Ale my nie mówimy o samej grze, a o filmie w którym postacie (pliki itp.) potrafią swobodnie przechodzić z jednej gry do drugiej. Tak więc możliwości naprawcze młotka Feliksa mogą być równie prawdziwe
Myślę, że scenarzyści wyszli z podobnego założenia co ja. Felix to taka postać, która jest kompatybilna z innymi grami, ale nie daje mu to możliwości ingerowania w kody owych gier. Może gdyby dostał się do tego pomieszczenia, w którym król trzymał pliki, mógłby to naprawić. Ostatecznie możemy tylko gdybać, jakie wyobrażenie na ten temat mieli twórcy.
To oczywiście tylko moje spojrzenie, ale myślę, że właśnie dlatego "Felek nie stukną Wanellopy swoim młotkiem" ;-)
hahahahaahahhahahahahaha geniuszu :D Czytam wszystkie komentarze i po twoim wylądowałam pod stołem XD
SPOILER !!!
A ja myślę, że po prostu "usterkowatość" Wenellopy nie była naprawdę usterką — tylko jej zaprogramowaną cechą. Zauważmy, że nawet po restarcie gry (gdy to wszystko wróciło do normy, również struktura plików przeprogramowana przez Turbo-króla) mogła "migać", a gdy nauczyła się owo miganie kontrolować, stało się to jej niewyjętym atutem.
Co oczywiście nie tłumaczy, dlaczego Feliks nie próbował nawet jej naprawiać, zwłaszcza gdy miał ją zeżreć robal, a jako usterka nie mogła się wydostać z programu :P
Lol :P Rafi, pomijając już fakt, że usterka wg. tego co mówił król to postać której "nie powinno być" i która nie została "dokończona" przez twórców - co jednocześnie sugeruje, że walnięcie ją młotkiem mogło by jedynie przywrócić ją do tego samego stanu w którym się znajduje... bo niby to była jej 'naprawiona' forma. W sensie - młotek feliksa przywraca pierwotny kształt, a nie naprawia XD to jest jeszcze jedna kwestia - Felek mógł naprawiać przedmioty z gier, a nie same gry... to tak jakbyś hmm "miksturą zdrowia" do regeneracji "punktów życia" chciał naprawić błąd gry, przez który postać nie ma ręki :P