Film, choć za pierwszym razem wręcz mnie powalił, to teraz oglądało się go bez większych fajerwerków. Dobrze napisany scenariusz to nie wszystko. Muszę przyznać, że pod względem reżyserii to chyba najsłabszy obraz Stevena Spielberga. Przypomnijmy sobie ?Park Jurajski?, ?A.I. Sztuczną Inteligencje? czy niedawne ?Monachium?. Wszystkie te filmy oglądało się z zapartym tchem, a nudą wiało tylko podczas reklam. ?Raport mniejszości? nie jest złą produkcją, mogę spokojnie pokusić się o stwierdzenie, że to dobry thriller, tylko czegoś mu brakowało, nawet gwiazda Hollywoodu mu w tym nie pomogła. Tom Cruise jak zwykle nie wychodzi poza swój niski poziom gry aktorskiej, udało mu się ją przekroczyć tylko u pana Stone?a w ?Urodzonym 4 lipca?, ale nie zmieniajmy tematu...
Reszta aktorów be większych niespodzianek. Szczerze mówiąc to nie mogłem przeboleć tego iż na planie znajduje się totalne beztalencie aktorskie jakim jest Colin Farrell. Facet tylko potwierdza, że praca na planie nie jest dla niego odpowiednim miejscem. Kończąc swoją wypowiedz, mogę dodać tylko tyle, że cały film to wyłącznie rozrywka. Zdjęcia, muzyka i montaż tworzą ciekawy klimacik, który nie daje nam usnąć. Film mogę polecić ludziom, którzy chcą na 145 minut nieco się rozerwać, bo to dobre kino jest! :) ...6/10