na takie sobotnie, bądź niedzielne popołudnie... Wszystko, wszystkim, ale dzieciaki zawsze muszą namieszać dorosłym...
Moim zdaniem znów bardzo wzruszający prawdziwy zarazem dotykający nas samych w najczulszy punkt, przypominający nas samych kiedy nocą patrząc na miasto w odbiciu przerażenia przyszłości rozmyślamy czy dokonaliśmy dobrego wyboru. To uczucie samotności i przerażenia jakie sprawia że jesteśmy źli i złośliwi pod skorupą twardej otoczki a w rzeczywistości tak szybko dajemy się ukłuć miłości. Dla mnie ten film momentami zabawny, przelany skrywaną goryczą po rozstaniu z kimś bliskim ,który odszedł na tamten świat zostawia jakiś azyl, nadzieję że my żywi nie zależnie od wieku jeszcze możemy ; wszystko.