Film o rolnikach wyszkolonych w jeden księżyc, którzy masakrują armię zawodowych zabijaków.
Moje ulubione motywy:
# zły gość, którego zabili, ale wrócił, bo nikt nie wpadł na pomysł, żeby się upewnić, czy na pewno nie żyje,
# babka stwierdza, że zamiast zabić od razu gnoja, który ją wrobił, lepiej uciec i żyć jako najbardziej poszukiwany rolnik w galaktyce i nagrać o tym 3 filmy,
# ta sama babka inflirtuje wrogi statek i stwierdza, że najłatwiej będzie, jak zostawi kominiarkę i ściągnie mundur,
# facet ubrany jak tarzan prowadzi szarżę rolników z siekierami i nożami na oddział uzbrojony w karabiny,
# larpujący robot przybywający w ostatniej chwili, aby uratować dzień,
# rebelianci przybywający w ostatniej chwili, aby uratować dzień po raz kolejny,
# żenujące rozmowy przy stole o swoich historiach,
# gość wali wódę jak messerschmitt i nagle stwierdza, że już nie chleje,
# to ten sam koleś, któremu w ostatniej minucie filmu przypomina się, że w sumie to księżniczka żyje i trzeba ją odnaleźć.
Efekty 10/10
Dialogi 0/10
Fabuła -10/10