Dziennikarza śledczego gra taki wymoczek, że ręce opadają. Redford zamiast być Ściganym to udaje się w sentymentalną podróż żeby odnaleźć dawną dziewczynę. Nie ma wiele akcji trzymającej w napięciu. Wątek drugiej córki niby wklejony na zamieszanie, ale zupełnie pominięty w zakończeniu.