Mocny to mało powiedziane. Trudno się połapać po oglądnięciu jego. Przed chwilą obejrzałam go poraz pierwszy. O muzyce nie wspomnę, wystarczy słowo rewelacja.

Obejrzałam go dwa razy i obiecałam sobie, że już nigdy więcej! Choć należy do moich ulubionych...Dla mnie jest masakrycznie ciężki zarówno temat jak i sposób przedstawienia. Ale WARTO !!!

Dziś po raz kolejny sięgnęłam po ten film, chyba 4 raz... Trudno stwierdzić, że "lubię" to dzieło, bo film jest ciężki i wzbudza ogromne (i niezbyt przyjemne) emocje. Mimo to "Requiem..." jest filmem, który dużo wnosi, a przynajmniej ja dużo z niego wyciągnęłam. Poza tym, że poszerza horyzonty myślowe, pozwala nam wejść w skórę narkomana i spróbować go zrozumieć, poucza jak bardzo mogą nas kosztować uzależnienia, jak człowiek jest słaby i jaki dramat może przeżyć, nie mając prawdziwego wsparcie.
Wspaniała muzyka Mansella i genialny montaż doskonale wprowadzają nas w ich świat, pełne napięcia i dramatu życie Harry'ego i Marion, monotonne i pozbawione sensu życie Sary... Sama końcówka bardzo przytłaczająca. Przyzwyczailiśmy się chyba do filmów, które mają chociaż częściowy happy end, tutaj wszyscy przegrywają swoje życie.

Swoją drogą ciekawie dobrany tytuł filmu w odniesieniu do samego obrazu...

Dla mnie to mocne 9/10.

...temu filmowi chyba nawet happy end by nie pomógł ;) jest tu takie nagromadzenie ''życiowego syfu''...

to prawda drastyczny ale daje DUŻO do myślenia. niektóre sceny są bardzo mocne, wręcz obrzydliwe. ale o to chodzi w ukazaniu rzeczywistości.

10/10. Ogladalem dawno, ale do dzis go bardzo dobrze pamietam. Brutalny/drastyczny ale i prawdziwy. Daje bardzo duzo do myslenia i moim zdaniem, po mimo tego, że to bardzo mocny film, powinien on byc pozycja obowiazkowa w szkolach. Nie jednemu dalby duzo do myslenia i zastanowienia sie nad wieloma sprawami. Godzina wychowawcza+ film+ dyskusja i rozmowa... środek wychowawczy jak najbardziej.

no hard stuff ale niezłe i warto naprawdę warto