Osobiscie uważam, że o wiele lepiej byłoby prezetłumaczyć (zreszta właściwie tak powinno być) 'Reguiem dla marzen' bo 'Requiem dla snu' niekoniecznie odzwierciedla film .
@up a ty powinieneś się nazywać KIcek DiCkman
@topic Zgodzę się z tobą, to by było bardziej bliskie motywowi jaki niesie film. Możliwe, że tłumacz który przekładał nie zwrócił na to uwagi albo po prostu nie oglądał filmu. Początkowo również zastanawiałem się nad tytułem i go nie rozumiałem przed oglądnięciem filmu. Natomiast gdyby tytuł brzmiał tak jak podałaś łatwiej można byłoby się domyśleć
sÅaba znajomoÅÄ angielskiego?
n/c
co do tematu, tak.. tak bylo by wlasciwiej ale nie oszukujÄ
c sie, znamy juz swietne tlumaczenia tytuÅów filmow. jedno z bardziej znanych - dirty dancing :D
" sÅaba znajomoÅÄ angielskiego? " - nie, ale isiłowałem w tym znaleźć choć troszkę udanego dowcipu.
Czy ja wiem ? Sen można śmiało potraktować jako synonim marzenia. Mówiąc "amerykański sen" nie masz chyba dosłownie na myśli obrazów, które pojawiają się w czyjejś głowie gdy śpi :] Myślę więc, że "Requiem dla snu" odzwierciedla film tak samo jak "...dla marzeń", a jeśli dodamy do tego lepsze brzmienie, wiemy skąd taki tytuł a nie inny. No ale to tylko moje zdanie.
sen a marzenie jest róznicą , wydaje mi się że tytuł filmu pasuje idealnie.
nawet postacie z filmu kroczą przez życie jak jakieś zjawy, marzenie miałoby tutaj bardziej optymistyczny wydzwięk a słowo ' optymistyczny' w żaden sposób nie pasuje do filmu .