jakkolwiek forma imponująca. Świetna Ellen Burstyn i dobra muzyka.
zgadzam się,ogolnie film dobry,bo wstrzasajacy. mimo wszystko troche sie rozczarowalam,poniewaz WSZYSCY okrzykneli go arcydzielem,a to jest jednak spore naduzycie. spodziewalam sie czegos ciekawszego i mniej oczywistego. zdjecia,muzyka,klimat,aktorstwo - forma znaczy,interesujaca,ale historia sama w sobie banalna. po obejrzeniu czulam sie jedynie barzdo wymeczona:)
Właśnie skończyłem oglądać i mam podobne odczucia. Mam już za sobą "Pi" oraz "Źródło" tego reżysera i uważam że Requiem wypada przy nich przeciętnie. Film bardzo dobry, ale arcydziełem bym tego nie nazwał. Clint Mansell jak zawsze rewelacyjny. Sama historia tutaj przedstawiona... no cóż, było już kilka równie dobrych, o ile nie lepszych filmów o takiej tematyce.