Jest to zdecydowanie i niezaprzeczalnie najgorszy film w historii świata. Był tak słaby, że nawet nie byłem kinie żeby go zobaczyć. Opieram swoją opinię na dwóch zwiastunach i siedmiu najbardziej wiarygodnych recenzjach, więc na 100% mam rację, co do tego, że film jest gniotem wszech czasów.
Nie widziałem. Nie oglądam słabych filmów - "Afterlife" też nie widziałem, bo słaby jest.
Największy gniot jaki w życiu widziałem... strata kasy i czasu. po 30 minutach chciałem wyjść z kina, a dodatkowo na koncu filmu dowiadujemy sie.... ze będzie drugi najwiekszy gniot świata czyli RE 5..... <sciana>