Szybka, wartka, choć totalnie pozbawiona realizmu akcja, totalnie mdła, nieciekawa fabuła, bijący po oczach nierealizm. Sczegolnie denerwuje wyjasnienie, skad wziely sie macki u zombie (tak fajnie wyjasniono to w grze), ten koles z toporem tez totalnie z kontekstu wyjety, nie wiadomo, skad sie wzial etc. Fabuła nie trzymająca się kupy, pełna niedomówień i nie wyjaśnionych kwestii. Za to ogromny pluz za muzykę - najlepsza z wszystkich wydanych dotąd filmów RE, genialna.
Film trzymajacy poziom poprzednich dwoch czesci, a wiec... Nie polecam, tylko dla fanow serii.
No właśnie.te filmy są tworzone na podstawie gier resident evil. Jeśli ktoś grał w re5, a potem oglądał afterlife, to jedyne co mu przyjdzie to pokiwać głową z wielkim politowaniem nad twórcami "arcydzieła". nie dość że bez żadnego związku dodano egzekutora, zombie przyprawiono macki(a byli zarażeni virusem, a nie pasożytem z re5!!) to jeszcze dodano wątek weskera który kompletnie popsuł i tak zryty film. wesker momentami gada dosłownie tekst z gry, a całość akcji z jego udziałem jest tak głupia żałosna i żenująca że szkoda słów. Wystarczy zobaczyć na YT choćby jeden filmik z re5 (chodzi weskera), perfekcja, głos, akcja na najwyższym poziomie. A tu, film z udziałem żywych aktorów a a bieda aż piszczy. no i jeszcze te postacie z poprzednich części. takimi to "trikami" producenci chcieli urozmaicić film? nie dziękuję już wolałbym oglądnąć coś mniej "oryginalnego" ale bardziej trzymającego się kupy, np jak dwójka.
Panowie, obejrzałem wczoraj RE Degeneracje i powiem Wam, ze jeżeli ktoś z Was jeszcze tego nie zrobił to czas nadrobić zaległości, ta animacja jest po stokroć lepsza od tych szmir Andersona, naprawdę.
Zgadzam sie w 100%! Tak poza tym robiona jest druga czesc RE w formie takiej wlasnie ciekawej animacji :) Czekam z niecierpliwoscia.
Animacja ciekawa i warta obejrzenia. Nie to co to coś noszące tylko nazwę RE. RE Degenerację również polecam :)