Także myślałem o tym samym co Ty i również mi wydawało się to bardzo dziwne... Skoro w drugiej części serii garstka (bodaj trzech) dobrze wyszkolonych żołnierzy Umbrelli przez dłuższy czas dawała sobie radę z naporem dziesiątek nieumarłych, to po co ta bomba?! Szczególnie dlatego że z miasta pozostał tylko jeden wyjazd.

Ale po głębszym zastanowieniu taki mały wybuchowy prezencik na koniec filmu był jednak bardzo słuszny. Dlaczego? Sam napisałeś że po wybiciu mieszkańców miasta bronią ciężką i pojazdami opancerzonymi, choćby nie wiem jak długo i dokładnie je przeczesywali i tak trzeba by było tygodni by oddziały wojskowych przeczesały dokładnie każdy zakamarek każdego pomieszczenia w każdym budynku w mieście. I tu pojawia się pierwszy zgrzyt. Bywało już kilka przypadków w filmie gdzie pogryziony ofensor ukrywał swoje draśnięcie. Wiemy przecież że taki zainfekowany przeobraża się w bezmózgie Yeti dopiero po kilku godzinach. A to z kolei wystarczająco długo by wrócić z misji poza granice miasta i zarazić pozostałych. I nawet mimo rygorystycznych zasad uśmiercania nawet zadrapanych przez mutanty wojskowych, ryzyka wyeliminować się nie da.
Drugi zgrzyt to przenosiny wirusa do zwierząt. W trzeciej części była scena ataku kruków na konwój ocalałych i dokładnie pokazane były śmiercionośne ptaszyska. Co by się stało gdyby podczas oczyszczania zainfekowanego miasta nadleciał jakiś sęp powiedzmy i zasmakowałaby mu martwa nieumarła tkanka postrzelonych w głowę zombie, który spłoszyłby się od ostrzałów i poleciał chen daleko w kilka godzin infekując jakiegoś rolnika na preriach?

Tak więc bomba była jedynym sposobem by wyeliminować zagrożenie - jak się okazało w trzeciej części, raczej się z tym nie pospieszyli i coś wyciekło...


A i jeszcze jedno już do tematu samego filmu - jak to możliwe że trzecia część cyklu otagowana jest jako horror??

Masz całkowita racje...jeden batalion czołgów starczył by aby opanować miasto i oczyścić je z zombie...transporter opancerzony czy śmigłowiec też by się sprawdził...

Wirus rozprzestrzenia się też drogą powietrzną, przechodzi na zwierzęta!
mutanty powstałe w laboratorium parasola uciekły z niego razem z Alice!
Nie wiem czy pamiętacie ale w 1-wszej części filmu jeden ze zmutowanych potworów dostał się nawet do pędzącej lokomotywy więc co im tam taki transporter czy czołg a sami widzieliście w pierwszej też części co się działo z oddziałem specjalnym tak więc zombie mogli być wszędzie gdyż nie opanowano wirusa! Proste, prawda!?

Witam.

Nie to nie jest proste. to że wirus zaraża też zwierzęta wiemy dopiero od częsci 3. w Dwójce nie ma o tym mowy, jakos nie widac chmar ptaków, stad psów czy rojów owadów łaknących ludzkiej krwi czy mięsa. Po drugie dostanie sie do lokomotywy która ze swojej natury jest własnie po to konstruowana by do niej wsiadać jest o niebo łatwiejsze niż dostanie sie do zamknietego czołgu czy transportera opancerzonego. Ciekawe jak zombi by sobie radzili z pancerna blacha. Zaknieci w klimatyzowanym srodku zołnierze mogdliby rżnąc w karty a w przerwie na posiłek włączać tylko karabiny maszynowe i miotacze płomieni. Nawet by nie musieli jexdzic i szukać bo zombie by same lazły tam gdzie by czuły/słyszały że cos sie dzieje.
co do zamknięcia całej sprawy przez umbrelle ze niby musieli zatuszoac swoje błedy... A to co nie istaniała juz tam normalna armia i trzeba było polegac na najemnikach umbrelli? Po cholere w ogole oddawać dowodzenie akcji Umbrelli gdy mozna było osiagnąc spokój przy uzyciu plutonu czołgów?

Oczywiście to wszystko pisze z przymruzeniem oka. Powtarzam raz jeszcze że zawsze mnie nachodzi taka refleksja po kolejnym filmie a'la "Świt żywych trupów" gdy stado nieruchawych, nieumiejacych posługiwac się bronią zombi opanowuje cały swiat a armia w tym czasie...hmmm...spi?

Pozdrawiam

Zwierzęta były infekowane od praktycznie pierwszej części. Mam tu na myśli choćby stadko dobermanów z "jedynki"
Oprócz zombie mamy też zmutowanych ludzi:

http://www.videogamesblogger.com/wp-content/uploads/2009/02/resident-evil-2-lick er-standing-artwork-big.jpg

A one już były zdecydowanie bardziej ruchliwsze, silniejsze i inteligentniejsze od zombiaków.

Generalnie polecam również zapoznać się z:
1. 28 dni poźniej
2. 28 tygodni poźniej

Całkiem fajne filmy, trochę inaczej podchodzące do tematu "zainfekowanych"- bo typowe zombie to raczej nie są.

Trzeba też pamiętać, że cała akcja musiała być zamknięta, Umbrella nie chciała by świat dowiedział się o ich eksperymentach. Wjazdu czołgów nie można wytłumaczyć wyciekiem gazu.