kolejna opowieść mistrza Eastwooda o człowieku w konfrontacji z mediami i USA, oparta na faktach.
szkoda, że widać i bardzo czuć że bardzo reżyser sympatyzuje ze swoim bohaterem....
ale całość to kawał solidnego kina trochę, troszkę niepotrzebnie pusto przegadanego, ale nie jest źle.
warto.