Nidzie w obsadzie nie widzę nazwiska Jeunet, więc to kolejna marketingowa ściema.
Tylko problem w tym, że Ozon nie jest nawet wymieniony w podziękowaniach do filmu "Amelia", nie mówiąc o jakimkolwiek etapie produkcji tego filmu...przynajmniej bazując na źródłach ogólnodostępnych, włącznie z informacjami dystrybutora i wszystkimi największymi portalami filmowymi. Dlatego jeżeli Ozon miałby być twórcą "Amelii", to tylko nieoficjalnie...a nieoficjalnie to nasz prezydent może mieć 2 metry wzrostu. A informacje oficjalne da się w jakiś sposób sprawdzić i potwierdzić...więc tak jak prezydentowi można zmierzyć wzrost, tak samo można sprawdzić czy Ozon jest uwzględniany przy tworzeniu "Amelii". Dlatego należy przyjąć z dużą dawką prawdopodobieństwa, że ten opis jest jedynie podstępnym marketingowym zabiegiem, albo wynikiem braku wiedzy.
Dobra, powyżej to chwilowo brak czytania ze zrozumieniem;P
Ale problem i tak pozostaje bo te dwa filmy personalnie łączy 1 osoba i rzeczywiście "Amelia" jest dziełem wielu ludzi, ale nawet sformułowanie "twórcy" w tym przypadku jest przesadzone, bo jedna osoba w kontekście dziesiątek czy setek ludzi odpowiedzialnych za daną produkcję to trochę mało, żeby można było stwierdzić, że twórcy "Amelii" brali udział w produkcji filmu "Ricky". Więc i tak można stwierdzić, że to przede wszystkim zabieg marketingowy.