Jeżeli teraz miałbym oceniać film - wystawiłbym 7 do 8 gwiazdek. Krótko - kolorowo, wesoło, śmiesznie. Co do słabego scenariusza - moim zdaniem historia była w porządku, ochrona "plemienia" ar modrych i dżungli amazońskiej, życie udomowionych ptaków w naturalnym środowisku.

Film wydał mi się bardziej zlepkiem scen niż całością, sceny które w niewielkim stopniu się przeplatały i powiedzmy, łączyły wszystko w całość. Nudy nie uświadczyłem ani na chwilę. Według mnie, wszystko działo się za szybko. Czułem, że za dużo chcą upakować w filmie i każdemu z bohaterów jest poświęcone za mało czasu, co nie znaczy, że było to złe - wręcz przeciwnie, każdy, nazwijmy to "moment dla poszczególnego bohatera" był naprawdę dobry, tyle, że za krótki dla każdego.

Muzyka oczywiście jak najbardziej na plus. Graficy dbają o szczegóły, szczególnie przy widoczkach w dżungli, zielono, miło i przyjemnie :) (no może prócz tego, że ary żółtoskrzydłe i zielonoskrzydłe są większe niż modre ;) )

Podsumowując - wszystko dzieje się szybko, sceny z różnymi bohaterami przeskakują między sobą. W moim odczuciu każdemu z bohaterów poświęcono za mało czasu. Przepych - chciano pokazać jak najwięcej, co nie wpłynęło zbyt dobrze i na historie i na poznanie bliżej niektórych bohaterów - większa uwaga powinna być skierowana na każdej z postaci.

To tak na gorąco napisane :) Mam nadzieję, że nie napisałem tego zbyt chaotycznie. Jeżeli ktoś oglądał, niech podzieli się wrażeniami. Teraz czekam na polską wersję (niestety u mnie w kinie nie grają "Rio 2", tak jak i większości filmów)