Taran i magiczny kocioł (znany również pod tytułem Czarny kocioł) jest najbardziej niedoceniony. Nawet dubbingu nie ma w Polsce!

Mój Brat Niedźwiedź nie do końca był ,,klapą finansową". Zarobił ponad 250 000 000 dolarów przy budżecie 46 000 000. Choć jak na film tej wytwórni to nic niesamowitego, to jednak był to drugi najlepiej zarabiający klasyk w erze post-renesansowej, którego przychody można porównać z Herculesem z 1997 roku. Dodatkowo ,,Niedźwiedź" okazał się przebojem na rynku domowym. Przychód ze sprzedaży na dvd wyniósł 167 000 000 $ ( ok 5 000 000 sprzedanych sztuk) co jest absolutnie genialnym wynikiem, gdyż takie Nowe Szaty Króla w kinach zarobiły ,,tylko'' 169 000 000 $ ! Jednakże mimo tego, w mojej opinii to właśnie ten film powinien dzierżyć miano najbardziej niedocenionego, gdyż wraz z Lilo i Stichem są to dwa najbardziej disneyowskie klasyki ze ery post-renesansu. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że ,,Mój Brat Niedźwiedź" to film godny samego ,,Króla Lwa". Ba. Uważam, że w kilku aspektach jest od niego lepszy (np brak czarnego charakteru, miłość braterska czy motyw patrzenie na świat z perspektywy zwierząt i ogólnie problematyka ludzko - zwierzęca). Mimo to krytycy zjechali go najgorzej jak tylko można było skupiając się tylko na błahostkach, które można przypisać każdemu filmowi Disneya, w zupełności pomijając zalety, z których ten film praktycznie w zupełności się składa. Dla mnie wynik 38% to bardzo nieśmieszny żart.

A co do Rogatego Rancza to nie nazwałbym go jednym z najlepszych filmów tej wytwórni, lecz też nie mogę powiedzieć by był jakoś specjalnie zły. Niektóre żarty są naprawdę dobre. Niestety pojawiają się również i takie, które są już blisko miana żałosnych i żenujących. Dodajmy do tego małą jak na disneya historię i dość irytującą postać ,,konia ninja'', i wychodzi po prostu przeciętny film, który odstaje od Mulan, Króla Lwa czy wcześniej wspomnianego Mojego Brata Niedźwiedzia i innych klasyków.