Świetna gra dwójki aktorów, dziwny podkład muzyczny, ciekawe ujęcia, dobre acz skąpe dialogi. Względem treści to chyba najbardziej trafnie ujął PanTrojkat- "Nihilizm taki, że aż dusza więdnie". I tak ma być, bo to świat po zapaści...
Czy tylko ja miałem wrażenie, że Pattinson zaraz zacznie mówić pinkmanowskie Yo bitch z BB?