-Spoiler-
Na początku filmu przed maską Kazika przechodzą Gerard i Mariola, a na końcu zowu Mariola, a przecież Kazik jechał na koncert do więzienia już po zbrodni. Jak więc mogli mu przechodzić przed maską kiedy nie żyli ? o_O
wedłóg mnie to aluzja do tego że cały film jest balladą która sie naszemu kazikowi przywidziała w drodze... nie trzeba chyba tak dosłownie co?
Ciekawy sposob interpretacji :). Ten film moim zdaniem, jak muzyka Kazika, nie nalezy do prostych i konwencjonalnych. Zgodze sie z tym, ze nie nalezy go doslownie interpretowac, ale mozna za to sporo wyciagnac z jego tresci.
a moim zdaniem to po prostu niedopatrzenie... przywidzenie? to czemu śpiewał Grzesiowi w więzieniu? Oczywiście możesz to podciągnąć pod przywidzenie, ale ja wciąż nie będę co do tego przekonany...
film jest precyzyjnie zmontowany, naprawde wątpie żeby tak długie ujęcie tworzące puentę zostało niechcący wstawione.
kazik nie spiewa grzesiowi. spiewa wiezniom. a takich jak grześ tam jest 150. uważam ze o nich kazik śpiewa. on tworzy ta historie. posłuchaj jego nowej płyty.
Przedmówcy wyjaśnili tą kwestię, dodam tylko że jedyne błędy jakie znalazłem w tym filmie są "szkolne" i dziwię się że w tak dobrym dramacie mają miejsce takie śmieszne niedopatrzenia. Chodzi mi o mikrofon na pałąku który widać co najmniej dwa razy, na początku filmu (okolice 4 minuty) oraz na końcu (już nie pamiętam dokładnie minuty). No chyba że to specjalnie tak miało być, może ktoś ma jakąś ciekawą teorię? :)
bardzo ciekawe teorie.. Kazik śpiewa dla więźniów i jednocześnie snuje w wyobraźni historię ludzi dla których występuje. Większość z nich siedzi "za niewinność", ma rodziny, mieli wielkie plany, w sumie byli dobrzy.
Wlaśnie obejrzalam ten film i gdybym miala doslownie go rozkminiac, to nie podobalby mi się, ale pomysl poprzenich osób sprawily, że teraz zupelnie inaczej postrzegam ten film. 8/10
Kiedy Gerard ogląda zdjęcia w banku przed napadem (ok. 1h 08m)... na jednym zdjęciu są 2 twarze Mariolki... bliźniaczki?
oczywiscie jest to zamierzona scena , moim zdaniem ma ona tez zwiazek z tym co Michal mowil do Marioli podczas napadu , ze gardzi ona takimi ludzmi jak oni(Michal Grzes i Irek) , a takich ludzi jak Mariola jest mnostwo dlatego pokazana ja takze na koniec ... ze taka histora moze sie powtorzyc i napewno sie powtorzy..
aa i dodam ze warto przsluchac plyte Kazika z muzyka do filmu jest poprostu wspaniala
moje przypuszczenie jest takie, że Kazuik śpiewa po prostu jakieś historie, o czym mowa była już wcześniej, a w roli bohaterów "obsadza" spotkane przypadkiem osoby, jak Gerard (wchodzi do jakiegoś budynku), Mariola (przechodzi przez ulicę), Grzesiu, jego matka i młodszy brat, Dusia, Matys, ks. Andrzej (?) a nawet senator i jego kierowca oraz zastrzelony w banku dziadek (wszyscy są widoczny na początku filmu jako tłum kłócący się z powodu jakiejś stłuczki samochodowej czy coś...). Widzimy także Lusię i Maka (przytulona para).
Zakończenie jest podobne - kobieta, która była Mariolą znowu stoi na pasach, czyli jest tylko jedną z tłumu, a nie prawdziwą bohaterką historii Kazika.
Poza tym koncert w więzieniu (gdyby historia śpiewana przez Kazika była prawdziwa) miał miejsce już po napadzie, bo Grzesiu jest w więzieniu, a przecież wszyscy bohaterowie żyją gdy Kazik jedzie na koncert, ba nawet Grzesiu jest na wolności, najprawdopodobniej też mają się dobrze wieczorem, co symbolizuje postać Marioli.