Naturalnie główne bohaterki to Elinor i Marianne, toteż o nich najwięcej się dyskutuje, ale chciałam zwrócić uwagę na trzecią siostrę. Margaret w powieści nie odgrywała większej roli, a w filmie- przeciwnie :) według mnie, jej postać została świetnie napisana i zagrana- dużo wdzięku i humoru. Lubię fragmenty, gdy pojawia się na ekranie