Świetna ekranizacja! Scena walki były wspaniałe podobnie jak muzyka. Aktor wcielający się w
głównego bohatera , moim zdaniem poradził sobie rewelacyjnie. A teraz mam pytanko - czy znacie
może równie dobre filmy których akcja toczy się w Japonii?
Najlepsza ekranizacja anime jaką kiedykolwiek w życiu widziałam. Mało tego - moim zdaniem film bije na głowę i mangę, i anime. Sceny walki aż zapierały dech w piersiach, akcja toczyła się niezwykle sprawnie i emocjonująco, sam wątek był ciekawy, a do tego gra aktorska (zwłaszcza Takeru Sato) była niesamowita! Jakoś on doskonale pasował mi na Kenshina, doskonale go wykreował! :)
Co do Twojego pytania: jak dla mnie dobre japońskie filmy to przede wszystkim "Koizora - Sky Of Love". Tylko nie pomyl, bo to i drama, i film, ale film w 100% lepszy, bo, jak dla mnie, drama przynudza. W filmie główną rolę grał Haruma Miura, więc naprawdę warto obejrzeć :) Drugi film to "Riaru: Kanzen Naru Kubinagaryu No Hi" - bardzo dobry film tylko trzeba się na nim mocno skupić i zwracać uwagę na każdy szczegół. Sam film zaskakuje :) To są takie dwa, jak dla mnie, najlepsze japońskie filmy.
Koizorę oglądałam i rzeczywiście piękny film. Ponoc drama lepsza , ale mi nie przypasował aktor grający głównego bohatera - Haruma Miura znacznie lepszy i wiarygodniejszy , tak więc zgodzę się w 100 procentach że film lepszy od dramy :) Co do Riaru: Kanzen Naru Kubinagaryu No Hi , nie oglądałam , ale nadrobię zaległości , wielkie dzięki ;)