Znacie coś podobnego do "Ruroniego Kenshina"? Wiem, że w tym roku wyszedł kolejny film o nim,
ale niestety, na razie jest nieuchwytny... Uwielbiam Kenshina - zarówno anime, jak i film - chętnie
obejrzałabym coś o samurajach, o sztukach walki z wątkiem miłosnym. Oglądałam kilka dram (seriale
azjatyckie) i anime o tej tematyce, ale chodzi mi o jakiś ciekawy film.
Czekam aż się pojawią te części Ruroniego z tego roku, ale w necie nigdzie znaleźć jeszcze nie mogę... :-) Jakie Ichi? Powiesz coś więcej?
Kyoto Inferno jest na necie , a The Legend Ends to nie wiem, ale pewnie tez już jest.
Ichi to http://www.filmweb.pl/film/Ichi-2008-449826
No i w tym roku też nowy Miyamoto Musashi się ukazał- ministerial, 2 odcinki. Fajny, więc też polecam.
"Zatoichi" Takeshi Kitano z 2003 roku. Podobne klimaty...Nawet chyba akcja rozgrywa się w tych samych czasach,
Co do dram, to nie wiem jaki masz gust, ale mogę polecić :
http://www.filmweb.pl/serial/Gong-joo-eui+Nam-ja-2011-628676
Lekkomyślny żart księżniczki zamienia się ostatecznie w krwawy przewrót i zagładę rodziny głównego bohatera.
Ta bajke nazywasz filmem o samurajach ? Nie obrazaj naszej profesji. Przeciez to jest fantasy z samurajami to nie ma nic wspólnego.
No, przecież wiadomo, że to fantasy, nikt tego nie neguje... Radziłabym Ci obejrzeć anime, ja sięgnęłam po film właśnie dlatego, że podobało mi się anime. W tym momencie to Ty obrażasz innych, choćby swoim nieuctwem i chamstwem. Radzę Ci nauczyć się interpunkcji :] Pozdrawiam.
Skad wiadomo, ze to fantasy, skoro w watku w filmie w opisie pisze, ze dramat historyczny ?Napisz mi, gdzie obraziłem kogos ? Wyrazilem swoja opinie, jeszcze mam kaca po tym czyms, chyba nie chcesz mi powiedzieć, ze to co się dzieje po 90min w rezydencji jest normalne, ani to dla dziecka ani dorosłego. Jedno slowo, zenada, czytaj ze zrozumieniem, i popraw również swoja interpunkcje, w komiksie to się może sprawdza, ale w filmie jest to głupie .
No, masz rację, ale zauważ, że często jest tak, że filmy bazujące na mandze czy anime nie są rzeczywiste, są odrealnione. Teraz zauważyłam - faktycznie, film określono jako "dramat historyczny", co może wprowadzać w błąd. Ha! Dlatego właśnie nie ufam Filmwebowi, wiele razy się nacięłam. Szukaj filmów takich, jakie Cię interesują, na jakimś innym portalu - ja, interesując się kinem azjatyckim, więc szukam czegoś dla siebie na myanimelist oraz na mydramalist. Naprawdę rozumiem Twoje rozgoryczenie, oczekiwałeś innego filmu.
PS. Podaj mi błąd interpunkcyjny u mnie, ja mogłabym podać wiele Twoich. :-) Bez obrazy. PEACE!