Rysa

2008
6,8 6,4 tys. ocen
6,8 10 1 6376
6,2 14 krytyków
Rysa
powrót do forum filmu Rysa

Pozbawiony jakiejs wlasciwej tresci. Ot, obejrzala babka kasete i zaczeła swirowac.

ocenił(a) film na 8
askadze

Noo, a dlaczego zaczela swirowac, zastanowiles sie wasc?

ocenił(a) film na 1
gadd

popieram, byłem usypiałem brak jakiejś sensownej całości nic się nie dzieje nic nie wyjaśnia tylko ta babka świruje i je chrupki kukurydziane...
tak na prawdę to nie wiemy nic na początku i nie wiemy nic więcej po obejrzeniu...
pomyłka
nie polecam

takisobieadres

Może dla Ciebie brak jakiejś sensownej całości, bo nie wszystko jest podane jak na tacy...ale oczywiście rozumiem, że film może się nie podobać(wcale nie dlatego, że jest polski)

takisobieadres

to film o treściach trudnych. sceny trwają dłużej niż amerykańskie 10sekundówki. nie dostarcza gwałtownych emocji ani chaotycznych zwrotów akcji trzymających przez 90 min w napieciu. RYSA trzyma (tego, ktory zrozumie jej sens) w napięciu o wiele dłużej, w napięciu bardziej intelektualnym. nie można chyba oceniać tego filmu bezpośrednio po skończonym seansie. naprawdę wymaga więcej refleksji.

IMO film starannie przemyślany i świetnie wykonany (fantastyczne zdjęcia).
zdecydowanie ambitny dla wymagających widzów.
polecam =)

ocenił(a) film na 3
marcusz90

nu, generalnie każdy film można określić "zdecydowanie ambitny, dla wymagajacych, refleksyjnych, znajdujacych sie na wyzynach intelektualnych widzow"

a ten film niczym szczegolnym sie nie wyroznia, oprocz wlasnie tej ciszy platkow kukurydzianych- ale jak rozumiem, to wymaga szczegolnej refleksji

askadze

do askadze: szanuję Twoją opinię. Powiem tak, mi się film podobał, bo naprawdę bardzo mnie zaangażował w tę fabułę. wymagał ode mnie skupienia. moment konsternacji na końcu sprawił, że poczułem, iż nie do końca film zrozumiałem i dlatego też wracając z kina rozważałem poszczególne zachowania bohaterki... i to chyba właśnie lubię w filmach.
no i sprzeczałbym się również, że "każdy film można określić ambitnym itp". w każdym bądź razie takie stwierdzenia mogą być tylko pustymi hasłami w przypadku wielu produkcji. choć wiadomo, że każdy mówi, co chce i może nazwać nawet "skarb narodów" filmem wymagającym refleksji... (no a o "wielkości RYSY świadczą pozytywne prywatne komentarze, ale też wielu krytyków filmowych).

już abstrahując zupełnie od tematu RYSY. askadze! =) chciałem powiedzieć, że bardzo podoba mi się Twoja lista ocenionych i ulubionych filmów jest imponująca =) nie tylko w ilości, ale też w jakości.. cieszę się, że są osoby, jak Ty, które oglądają nie tylko hity z multipleksów.. (wiem,że brzmi to tak, jakbym się miał za jakiegoś mentora albo nauczyciela, ale tak nie jest) po prostu b. się "cieszę" że są tu takie osoby, jak Ty.

ocenił(a) film na 3
marcusz90

marcusz ogladam wszystko, zarowno hity i nie hity, takze niczego imponujacego w mojej liscie nie ma

ocenił(a) film na 9
askadze

Generalnie w "Rysie" wystarczyło przegapić jeden szczegół (który wcale taki ukryty nie był) i cały film leciał. Zwróć uwagę na motyw sukni w groszki. Wg mnie film jest cokolwiek rewelacyjny - niesamowite studium depresji człowieka, pokazanie dramatu komunizmu i tej siły oskarżenia, ba! nawet nie oskarżenia, zwykłej wzmianki! Nie jest ważne, czy ktos jest winny czy niewinny, nieważne czy donosił czy nie - sama wzmianka o tym może człowiekowi zniszczyć życie. Do tego fantastyczna gra aktorska; Jankowska-Cieślak zagrała na bardzo wysokim poziomie, z kolei Stroiński przypominał mi Więckiewicza (jedna ze scen w kuchni, kiedy to Jan próbuje żartować).