zgadzam się
też lubie czasami takie lekkie filmy, 'odmóżdżające' jak Ty to mowisz :D
było kilka naprawde fajnych scen, gdzie się uśmiałem. dobre, jak zrobili pojedynek taneczny i Mac starał się pokazać Teddyemu że jego dziewczyna idzie z przyjacielem na górę do pokoju ;P Teddy za cholere nie mógł wpaść, że Mac stara sie mu coś pokazać, tak się wkręcił w taniec heh ;)) fajny film i warto obejrzeć, mnie się podobal.
Dobra scena z małym " Walterem White'm" na koniec ;))
btw... wydojenie Kelly to było lekkie przegięcie, nie wpadłbym na stworzenie takiej sceny ;P
Seth Rogen chyba w każdej komedii jest taki sam - taki sam dobry ;)
polecam
b

Kilka razy parsknalem śmiechem czyli twórcy osiągnęli swój zamiar.
Dowcip czasami chamski, walka na sztuczne wacki.
Film ciągną Rogen i super fajna R Byrne.
Efron stara się wyrwać ze słodkich śpiewanych seriali, na kolana mnie nie rzucił ale niezla proba przełamania schematu.

Pod koniec było najlepiej, jak się bili i jak Efron rzucił puszką a ta odbiła się od trampoliny i sam dostał w głowę, potem jak Seth chciał się odbić i na niego skoczyć to się wkręcił w wentylator :lol:
I jak ten policjant odjeżdzał i mu fajewerk wpadł do radiowozu :lol: