Przede wszystkim trzeba przyznać, że nie jest to kolejny wyświechtany gniot. z kina można wyjść z
uczuciem rozdrażnienia bądź podziwu. z jednej strony kibicuje się bohaterowi i stoi się poniekąd
po jego stronie a z drugiej widzowi towarzyszy uczucie odrazy do mężczyzny. spotkałam się z
opiniami ludzi którzy...
Toż to wykapany Mel Gibson. Co prawda łysiejący, ale to drobny szczegół.
Końcówka tego filmu strasznie słaba.
Natomiast nieudana akcja pod łóżkiem jak z dobrej komedii. Chyba najlepsza scena w całym filmie.
Obrzydliwy film. To znaczy mocy i dobry w swoim brudzie, ale obrzydliwy. Rzadko żałuję, że obejrzałam film, nigdy dotąd
nie żałowałam, że obejrzałam film, który nie był słaby. Po tym filmie żałuję, czuję się zbrukana. Nie wiem kiedy i czy
kiedykolwiek minie mi niesmak po "poznaniu" tej postaci. Rzecz w tym chyba,...
psychologiczny, bulwersujący o psychopacie, ktoremu szczęscie przynosiło unieszczęsliwianie innych ludzi.
Jedyny plus tego filmu to gra aktorska Luis Tosara (Cesara). Cała reszta to nieporozumienie.
Zero napięcia, zachowanie bohaterów totalnie naciągane, jak na thriller to ten film jest po prostu
nudny. Po pierwszych kilku minutach można odnieść wrażenie, że fabuła ociera się nawet o coś
bardziej ambitnego. Jest to...
Film mocno inspirowany "Porozmawiaj z nią". Chociaż fabuła inna, okraszona scenami rodem z thrillera to główna jej oś pozostała podobna. Wyszedł z tego taki "Almodowar akcji", czyli ani "Almodovar" ani "akcji". Rozumiem więc że komuś może się takie połączenie nie podobać. Jednak to połączenie wnosi do gatunku coś...
Dobra ekranizacja książki "Kiedy śpisz" autorstwa Alberto Marini, ale niestety w filmie za dużo jest pominiętych ważnych scen, dużo się nie zgadza i co najgorsze nie ma takiego napięcia jak w książce. Ale cóż nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek mógł przenieść na ekran to napięcie z książki (wynikające z myśli filmowego...
więcejPo plakacie i hasłach typu emocje jak w Siedem spodziewałem się na prawdę więcej. Lubię filmy w takich klimatach i niestety ten mnie zawiódł. Myślę, że początek jak i cała akcja za długo się rozwija i pierwsze 3 dni pokazane w filmie praktycznie niczym się od siebie nie różnią.
Oglądałem kilka hiszpańskich horrorów...