Mimo iż zbliża się data Twojego ślubu i ciężko Ci z tą myślą, pamiętaj, że żenisz sie z jedną z najseksowniejszych kobiet na świecie wg jakiegoś magazynu (prawdopobnie dla kobiet). Powodzenia na nowej drodze życia.
PS: Jestem Twoją największą fanką, dorwę tę belkę.
Jak otworzę kiedyś lodówkę i zobaczę tam mordę Kota, to mu zrobię taki bezprzewodowy internet, że aż zamiałczy żałośnie z bólu. Już nie mogę patrzeć na tego człowieka, za dużo.
Ja to pracę licencjacką piszę. Także świat zewnętrzny istnieje dla mnie tylko połowicznie ;]
Oprócz tego, że opustoszało trochę, to rzeczywiście nic. No jeśli nie brać pod uwagę ubytków osobowych. I zbłąkanych fanatyczek zmierzchu też jakby mniej.
A i ja oręża nigdy nie chowam zbyt głęboko, co by ostrza łatwo dobyć można było.
A co Ty w zakonie robić będziesz? Przecież tam trzeba na poranną mszę wstawać, wagarowanie już nie wchodzi w ogóle w rachubę.
Rolnik sam w dolinie:
http://www.milanos.pl/vid-6194-Kabaret-Ani-Mru-Mru---Rolnik-sam-w.html
Zakon potem. Najpierw muszę zdobyć zawód (i kurnik!) do którego wrócę, gdy mi się znudzi.
A co Ty za starocia wrzucasz?
Przyznać jednak trzeba, że nazwanie serwisu z serwerami do counter'a Puchatek, to co najmniej niezwyczajny pomysł ;]
To tak,jak nazwanie serka homogenizowanego Bakuś. Każdy chyba wie, że z konopi nie robi się sera.