Mam do was, filmomaniaków wielki szacunek bo pokazaliście mi naprawdę wiele ciekawych pozycji, których nie obejrzenie to zbrodnia. Dlatego pytam się was, skąd ocena powyżej 7?? Czyżby tą stronę odwiedzały same nastolatki, którym wszystko się podoba z tym jak mu tam "parkinsonem"??
Film zapowiadał się ciekawie, nie zaprzeczam... mroczny klimat jakiegoś miasteczka i wijąca się w bulach osoba było to bardzo ciekawe i zapowiadało niezłą produkcję... niestety, z każdą minutą było coraz gorzej... Wszędobylski kicz i mierna reżyserka osiągnęła chyba apogeum w scenie w namiocie, choć pocałunek na klifie nie był o wiele lepszy... Totalna porażka spowodowała we wemnie wybuch śmiechu i narażenie się na lincz kilkunastu nastolatek będących ze mną w jednej sali... Czy to poprawne aby tworzyć z horroru podrzędne romansidło?? Totalny brak fabuły przemilczę...
Podsumowująć:
SZKODA PIENIĘDZY, ponieważ oglądając na PC nic nie stracimy z tzw "efektów"
4/10
I SRU!! Legionikowi się kredki wysypały z tornistra i rozpadła budowa z jego ukoffanych Lego klocuszków ;-(...
Wczesna pora. Tylko zmień temat i będzie wesoło. Ann znowu nie brała proszków, więc jej nie słuchaj.
Tak Cię mój uśmiech onieśmiela? :F
Wiem, że należysz do nieśmiałków, ale przede mną się nie wstydź :F
Wreszcie coś mądrego napisałeś :-). Racja, wyjazd stąd, będzie o jednego ordynarnego flejtucha mniej, a tymczasem dam rozkaz, aby wykadzić po tobie moje atrium.
Komu dasz rozkaz? Tej kompanii w swojej głowie, którą można określić słowem "schizofrenia"?
Milcz, nędzniku :-). Idź lepiej do obory gnojowisko przerzucać, ojciec już z widłami czeka, wzywając cię z daleka :-).
To co, straciłeś koncept i teraz będziesz tylko piłeczki odbijał? Na zasadzie: "Jesteś głupi!" "Nie, ty jesteś głupi". "Jesteś niedojrzały!" "Nie, ty jesteś niedojrzały". "Ojciec czeka z widłami!" "Nie, to twój na ciebie czeka". I tak do znudzenia. Jesteś słabiutki, żałosny i ciotowaty, ale za to upierdliwy - to jedyna mocna strona, jaką masz.
Chyba lepszy taki koncept niż pieprzenie o ojcu z obornikiem. To takie na poziomie chłopaczków z gimnazjum. Nie sądzisz?
Po raz kolejny widzę, że z braku laku i pomysłów próbujesz mi dopiąć tym samym, czym ja pierwszy dopiąłem tobie. Kto tutaj pierwszy kogo nazwał chłopcem z gimnazjum?
Aha, i miałeś chyba już iść spać, tak obiecywałeś, a wciąż siedzisz z zawziętą, czerwoną z emocji mordą przed ekranem i z bólami w klatce piersiowej dalej coś tam płodzisz...
Czy ja nazwałem Cię chłopcem z gimnazjum teraz? Nie wydaje mi się.
Nie mogę iść spać. Wiesz, te bóle w klatce piersiowej tak mi spokoju nie dają...
Więc będę mógł ci jeszcze więcej przyjebać :-)? Spoko, ale tak się składa, że moje powieki robią się naprawdę ciężkie... Zaraz sam idę chrapać. Jutro jeszcze dorzucę ci do koryta.
Tylko przynieś coś cięższego kalibru, bo w czerwonym mi nie do twarzy. Z purpurową mordą lepiej wyglądam.
Ty niedługo naprawdę męczennikiem zostaniesz :-).
Ale szkoda mi Vivianki, naprawdę - ona w końcu ciebie napuściła z nadzieją, że "ty to dopiero mi pokażesz" a tutaj taki mega zawód i rozczarowanie, biedny Klocek Lego po dupie dostał, aż wióry leciały :-). Ciężko wyobrazić sobie słabszego przeciwnika.
Ktoś mnie napuścił? Dobrze wiedzieć. A nagrodę jakąś wypłaca za wykonanie zadania?
Legumina, spytam po znajomości. Po co prowadzisz tę dyskusję? Zawsze lubowałeś się w prokrastynacji, ale coraz to dziwniejsze zajęcia sobie znajdujesz :F
Ann, trzeba być altruistą i dawać ludziom takim jak arbiter trochę radości z życia i powodów do złudnej radości.
Wrzuć na luz, Legioniku, i daruj sobie wklepywanie bzdurnych teorii tudzież wypisywanie solennych przyrzeczeń, jak to cię rozbawiłem. Już od dawna wiem doskonale, że kłamiesz jak z nut i wcale się nie śmiejesz. Wręcz przeciwnie - frustrujesz się coraz bardziej, siedząc w tej swojej norze, gdzie się zamknąłeś przed światem, i nie dowierzasz, jak ktoś może mieć czelność podważać twoją najwyższą mądrość.
Kiedy ja napisałem, że mnie rozbawiłeś?
Myślałeś o tym, żeby pójść na psychologię? Taki z Ciebie znawca ludzi, tak szybko mnie rozszyfrowałeś, że stanowczo powinieneś wziąć tę opcję pod uwagę.
Coś wcześniej napisałeś, że cię rozbawiłem. Jak przypadkiem znajdę, to zlinkuję. Padł jakiś tekst, że śmieszy cię moja głupota, bądź coś w tym guście.
Ty i Twoja głupota to nie to samo. Ty byś mnie rozbawił, gdybyś potrafił jakimś inteligentnym żarcikiem rzucić.
Ciekawe, czy kiedyś zajdzie w twoim życiu taki moment, że zaczniesz śmiać się z własnej głupoty, czy też będzie ci łyso i nie starczy odwagi, byś mógł to uczynić...
Eee, wolę śmiać się z Twojej. Bo wtedy czuję się całkiem mądry jak na głupiego człowieka. Patrzenie na cudze nieszczęście często pomaga docenić własne, choć niezbyt wielkie, szczęśćie.
Tylko dlatego ciągnę jeszcze tą komiczną rozmowę, bo mam ubaw patrząc, jak ty coraz bardziej desperacko się miotasz, nie mając już zwyczajnie konceptu na to, czym by mi tutaj inteligentnie dopiec.
Zapewne to przez tę wrodzoną dobroć pozwolili Ci trzymać zwierzątka na oddziale :F
Uważam jednak, iż to przesadny altruizm. Skończysz marnie, jak Prometeusz :F
Zabrali mi już zwierzątka. Teraz grożą też odcięciem internetu. Znowu będę mógł tylko pasjansa układać.
Mówiłam. Tak czy siak, źle się to dla Ciebie skończy. Chciałeś dobrze, a zanotowali u Ciebie agresję. Ale Ty nawet po szkodzie głupiś - jak to Ty :F
OK ja już naprawdę idę spać... Jutro ci jeszcze mocniej zryję tą i tak już pokiereszowaną psychikę.
Tylko nie zarwij nocy na obmyślaniu jutrzejszych technik pojeżdżania mnie i podniecaniu się nimi.
Starzejesz się. Kiedyś tego typu rozmowy, jak ze swoim obecnym kompanem, prowadziłeś z niezbyt rozgarniętymi fankami Edwarda, traktującymi konwersację z Tobą poważnie, a teraz zadowalasz się prowokatorami. Zrób sobie tydzień picia, bo wyczuwam spadek formy :F