Zabawna uwaga, taka z przymróżeniem oka. Inni też powinni podchodzić do tej uwagi z luzem.

Ehh... Jak widac zycie jest zbyt powazne na takie uwagi. Baluku- strazniku granicy dowcipu- usmiech jest bardzo wartosciowy, jesli nie dla ciebie, to moge ci jedynie wspolczuc...

Współczujesz mi , że doceniam twoje poczucie dowcipu?
A... już rozumiem. Ten post nie był do mnie. Przesyłka poszła do niewłaściwego adresata.

data zamieszczenia na YT filmu gdzie Sylwia (?) wycina sobie serduszko, od którego to filmu zaczyna się kontakt Dominika z Salą Samobójców jest "11 kwietnia 2011", data filmu ze śmiercią Dominika "4 marca 2011"

a matury są w maju to już w ogóle nie rozumiem ;-)

no a ktoś tam mówi, żze nie podszedł do matury, czyli Dominik umarł po maturach, także akcja z datami jest śmieszna :P

filmik, który wstawił Alex (ten z "pacynkami") ma tytuł "Dominik & Alex" z tego co pamiętam, więc jest obraźliwy nie tylko dla Dominika ale i dla Alexa, ale z niego się już nikt nie śmieje. zonk.

bo Alex nie dał plamy, a o tym, że Dominikowi się to zdarzyło wszyscy wiedzieli, tak mnie się wydaje, że to jest wytłumaczenie na ten zonk...

dla mnie to wyglądało trochę jakby sam przyznawał się do tego, że jest gejem dlatego trochę ten Alex w tytule mi nie pasuje. ale może masz rację.

No w sumie tak. Tylko, że wiesz Alex w sumie nie ma nic na sumieniu bo to była tylko walka, przycisnął go i się stało (co też jest dziwne) więc Alex i tak musiał się przyznać, że on do tego doprowadził bo inaczej nie miałby podstaw, żeby rozsiewać takie ploty o Dominiku:)

jak dla mnie to Alex zrobił to specjalnie (w sensie, że go przycisnął), nie żeby go ośmieszyć tylko dlatego, że leciał na Dominika:P a potem wyszło jak wyszło i Alex musiał się z tego wymiksować.

Ale Alex raczej z niczego nie musiał się wymiksowywać, bo wiedział o tym tylko on i Dominik. Alex sam rozdmuchał sprawę na Fejsie. ;P

moim zdaniem chodzi o to, że skoro to Alex wrzucił filmik to jest to coś w rodzaju jakby mówił: słuchajcie, ja się nie mam czego wstydzić, dla mnie to była zabawa - czyli oczyszcza siebie a ewentualne podejrzenia że coś się między nim a Dominikiem dzieje (a wszystko zaczyna się przecież od pocałunku na studniówce) zrzuca na Dominika.

dla mnie niekonsekwencją, błędem czy przeoczeniem była prozaiczna sprawa jedzenia i picia gdy Alex się zamknął – w jednej ze scen widać np. koło jego łóżka rząd butelek wody mineralnej, co jest jak dla mnie mało autentyczne – kto z nas ma na co dzień taki zapas w swoim pokoju? ;) a przecież Alex nie planował wcześniej zamknięcia się – no chyba że nie pokazano tego (z jakimś powodów) w filmie.

no racja, z małym tylko wyjątkiem - zamknął się Dominik a Alex hasał radośnie po świecie:P

Hahahahahh :P

no tak jestem tego samego zdania, Alex nie miał się z czego tłumaczyć i nikt się z niego nie śmiał, bo przecież on oczernił Dominika, tym samym "oczyszczając" siebie, każdy myślał, że to była tylko walka a Dominik się podjarał i dał plamę, to tym bardziej przyćmiło, dziwne zachowanie Alexa (czyli to durne przyciskanie) on przedstawił to tak jak chciał.

madzja90: całkiem możliwe, że zrobił to dlatego, że na niego leciał;)

a co do tej wody, to tego nie zauważyłam:) może zawsze miał taki zapas w pokoju;D no i właśnie małe przejęzyczenie w imionach bohaterów;)

oj podpisuje sie pod tym. mi sie od samego początku wydawało ze ta fascynacja jest obopólna. pamietacie ta scene gdy ta dziewczyna pyta sie z kim dominik idzie na studniowkei go na nia zaprasza... zaraz potem byla druga <pod prysznicami:> w ktorej alex pyta o to samo... taka gadka szmatka ... i wtedy alex przyznal sie ze on to znikim nie idzie... i cos mi wtedy zaswitalo :>>>>> pozatym udezylo mnie tez to, ze w tej rozmowie pod prysznicem jak byli sam na sam alex byl mily dla dominika - i nie rzucal w niego deskoralka ani niczym.. wydaje mi sie ze nabijal sie z niego tylko wtedy gdy byli ludzie obok, zeby nikt nie pomyslal ze moze go lubic. pozatm jakos przed pocalunkiem na studniowce specjalnie sie nie wzbranial. znacie chlopaka ktory pocalowal by goscia ktorego nienawidzi, nawet po pijaku?.. i dont think so ;)

Alex go nie nienawidził, przecież byli kumplami. ale masz rację w tym, że tylko przy ludziach był nieco wredny. a pogłaskanie po ręku to już w ogóle. rozumiem, że mógłby żartować z tymi buziakami na lekcji, ale potem to już chyba nie był żart.

no wlasnie nie do konca jestem pewna czy byli kumplami... bo jak ogladam te kawalki filmu ktore sa w internecie to w tej scenie gdy dominik pokazyuje FU alexowi - to ten rzuca w niego ta deska naparwde mocno. jakos tak bardziej "wp___le ci" a nie"haha drocze sie z toba".nie wiem... widzialam film tylko raz i juz czesc rzeczy mi uleciala, ale jakos wydaje mi sie ze alex to kumplowal sie bardziej z ta swoja świta skejtów, z ktora potem idzie za dominikiem gdy ten w wersji emo wychodzi ze szkoly. hmmm nie wiem, jestem kobieta i zawilosci meskich zachowan sa dla mnie kodem nie do zlamania :)... ej a nie dziwilo was ze alex mowil do domikika "hej książę"?? lol... tego to juz wogule nie wiem jak zinterpretowac :)

z tym fakiem i deskorolką to rzeczywiście było niezbyt "przyjacielskie". ale czy piliby razem na studniówce jakby się nienawidzili? chyba, że Dominik był taką "doczepką" i łaził za nimi , bo byli "fajni". ale znowu: w opisie jest, że to Dominik jest "super kulaśny". sama już nie wiem. za dużo zagwostek:P
a mówił tak? kurczę tez już nie pamiętam tych szczegółów:/

hahah altzheimer nas atakuje... nic tylko trzeba jeszcze raz zobaczyc :)

btw. w opisie tez jest ze ma najpierniejsza dziewczyne w calej szkole... :) no ale sie z toba zgadzam dominik napewno mial mocna pozycje w towarzystwie... moze nie tak mocna jak aleks, ale niewiasty wypatrywaly za nim oczęta :) wogule to wydaje mi sie ze dominika to pociagalo w aleksie wlasnie jego sila/wladza/pozycja jaka mial w szkole... te pierwsze spojzenie jest na treningu judo... gdy alex miazdzy przeciwnika :)... chyba to samo zafascynowalo go w sylvi... w sumie byla krolowa tego swojego wirtualnego swiatka.

tia, miał "dziewczynę", z którą zamienił może dwa słowa i która potem wypięła na niego tyłek...

no może, w końcu był trochę zagubiony więc potrzebował, żeby ktoś go poprowadził. szkoda tylko, że w złą stronę.
ja to zazwyczaj po 1 seansie pamiętam tylko najważniejsze wątki. zresztą to chyba za wcześnie na altzheimera:P

szkoda ze nie ma dvd albo torrenta bo tak to tylko gdybamy na podstawie naszych szwankujacych (jak widac :) pamieci... :)))

a tak of topic to widzialas ten trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=Xm2m35yMrqI

niby kiepska jakos... teoche przebijajaca muza.. no ale buduje napiecie... az sie chce jeszcze raz isc do kina. no i ta scena powrotu do domu w taxowce... wogule o niej zapomnialam ale pamietam ze w kinie to zrobila na mnie wrazenie. a wosnie... apropo bledow... moze nie tyle blad co cos dziwnego/nienaturlanego... te zly... w taxowce, w scenie finalowej gdy dominik "spotyka" sylwie... nie wydaje wam sie to dziwne, ze zawsze spada jedna, idealnie strategicznie umieszczona lza... ciekawe czy to jakis przester czy moze pan gierszal ma takie ukryte talenty? :)

ja tak oglądam te zwiastuny i myślę czasem "w którym momencie to było..." i drapię się po głowie. to straszne. pewnie dlatego, że koło mnie siedział w kinie jakiś starszy facet i dziwnie się rozpychał i czasem miałam wrażenie, że się na mnie patrzy i nie mogłam się wtedy skupić bo odsuwałam się od niego:P
nie rozumiem zbytnio o co chodzi z tą łzą, nie przyglądałam się:D

zajebisty ten trailer! i ile dodatkowych scen niż w trzech polskich trailerach. chociaż dziwnie mi było jak nie słyszałam, tych trzech głównych piosenek filmu :P

Noo bez piosenek było dziwnie ;P Ale trailer o wiele lepszy niż te polskie. Szkoda tylko że taka słaba jakość :(

poczekajcie cierpliwie, to zobaczycie w dobrej wersji całość:D

Nie no Antracyt musiałam ;p To ja Adda.
"PAN GIERSZAŁ" Padłam. To było tak niedawno. A tak WIELE się zmieniło. :D Wiesz o co chodzi nie? :D

kiedy Alex mówi do Dominika "książę"? byłam dwa razy i nie kojarzę ;x

btw błędów - blond odrosty Dominika podczas walki z Alexem - no przecież mogli mu dokładnie dofarbować skoro kręcili takie sceny, że nie miał grzywki gładko na czole...

scena w ktorej karolina pokazuje mu sukienke ktora chce zalozyc na studniowke...tu jest fota tej sceny:
http://www.filmweb.pl/film/Sala+samob%C3%B3jc%C3%B3w-2011-539509#picture-2

na samym poczatku sceny za dominikiem siada alex i wita sie z nim "czesc ksiaze" a dominik go zlewa... alex siedzi za nim i przez chwile przyglada sie temu co tam dominik oglada na laptopie...a zaraz potem przychodzi jeden z jego kumpli, robia zółwika i ida sobie gdzies :) a dominik zajety jest sylwia. to jest chyba pierwsza scena (no moze nie liczac tego smokania do dominika na maturze ustnej :) gdy widzimy alexa. tak to jakos bylo... tzn mam nadzieje ze tak to bylo - bo film widzialam tylko raz... i mam nadzieje ze te "hej ksiaze" nie bylo iluzja :P

no rzeczywiście było coś takiego. tylko jaka matura ustna? cmokanie było na zwykłej lekcji, przecież Dominik nie podchodził do matury.

to mogła być jakaś próbna matura ustna

ej.. no wtedy gdy wstaje i mowi o hamlecie.. pierwsza scena! on tam mial wylosowane pytanie..za nim byla 2ka osob... tak kiedys wygladala matura ustna, ze sie losowalo 3 pytania i odpowiadalo za ok 10-15 minut :P choc ok moze tu zbyt archaicznie pomyslalam :).. no ale z grugiej strony to jakas dziwna musiala byc ta lekcja.. bo nie dosc ze z dyrektorem to jeszcze przeciez na zwyklej wf-owej powiedzialabym lawce siedzial alex i ktostam, jeszcze czekajac na swoja kolei (przynajmnije tak to zapamietalam :). nie wygladalo to jak zwykla odpytka z ostatniej lekcji.

W jakimś wywiadzie Komasa mówił, że właśnie na maturze Dominik miał pytanie z Hamleta, więc to pewnie próbna. Moim zdaniem mogli raczej sprawdzić, jak teraz wygląda ten egzamin, bo tegorocznych maturzystów może to drażnić ;)
Swoją drogą pamiętacie, jak w drodze do szkoły przed ową maturą trzymał w aucie Hamleta? Jak na mój gust trochę niemożliwe, żeby akurat to pytanie wylosował, może miał już ustawione z uwagi na pozycję rodziców czy coś :) albo się nie losowało, tylko znało wcześniej temat, nie wiem.

ej bo teraz jest chyba tak ze sie ma prezentacje na ustnej z wybranego tematu... jesli dominik wybral hamleta to i wiadomo skad ten zbieg okolicznosci ze go wlasnie czytal.. tylko ze proba do takiej prezentacji to raczej bardziej polega na one-to-one spotkaniach z nauczycielem i generalnie chyba bardziej multimedialna jest :) moze to wina komasy bo sam jeszcze szedl starym systemem i ciezko mu sie bylo rozstac z koncepcja wkuwania wszytkich epok na pamiec zeby potem odpowiedziec na 3 pytania z sufitu wziete :P

ojejku przepraszam, rzeczywiście!! widzisz wszystko pozapominałam. myślałam, że mówisz o tym co przesyłali sobie buziaki na lekcji, ale racja jakaś tam matura ustna była. chociaż dziwne, że podczas matury w sali siedzą inne osoby, to wtedy tak jak mówi MichauW mogła to być matura próbna.

tak tak.. o próbna mi chodzilo :)

i nie jest to dziwne... na ustnej oldschoolowej byly w sali z taba 3 osoby... wchodzisz , losujesz pytanie i czekasz az 2 osoby przed toba odpowiedzia.. masz wtedy czas na przygotowanie. potem jak ktos odpowie, to wychodzi.. i wchodzi nowa osoba , losuje i tak az sie osoby wyczerpia. na uniwerkach taka forme maja tez niektore ustne egzamy...

a to dziwne, że w takiej prywatnej szkole matura wygląda jak sprzed stu milionów lat. chociaż kto wie jak tam jest, nie wnikam. u mnie wszystkie ustne egzaminy były pojedynczo, ale fakt słyszałam, że to też zależy od liczby osób na roku.

Jeśli było to mamy zbiorowe halucynacje ;D

Mówił "książę" przy filarze w szkole. Tak mi się zdaje :P

no no no.. wlasnie... a wiec to nie byla fatamorgana :> 2 osoby nie moge sie myslic :)

No dokładnie. Zgadzam się. On go lubił i bał się do tego przyznać.

ja mam zapas butelek w pokoju. za każdym razem jak chce mi się pić, to idę do kuchni i biorę butelkę ze sobą. a jak znowu chce mi się pić, to oczywiście zapominam, że już jedną wzięłam i idę po kolejną.

a co do jedzenia - w jakimś materiale na yt słyszałam, że on zrezygnował z tej przyjemności ;)

ja nie zakumałam tego Alexa, bo na początku nie było takich akcji (my o tym nie wiemy) jakie były później przedstawione a sami widzieliście,że w klasie przesyłał mu buziaki, uśmiechał się no i przechodząc smyrał Dominika po ręce.......................

co do wypowiedzi kiki222 "no bo najbardziej mnie zaintrygował własnie ten fakt, bo najpierw mówi, że w ogóle z pokoju. na końcu, gdy z niego wybiega, to jej rodzice są w szoku, jakby ją pierwszy raz zobaczyli" widziałam tę scenę i w ogóle nie było czegoś takiego, ona wybiega tak szybko, że rodzice są pokazani w 1sekundzie i wcale nie wydają się być w szoku ani nic z tych rzeczy, co dziwne bo być powinni;) tak czy siak to prawda, że po 3latach zamknięcia tak łatwo nie wybiegłaby na dwór i słoneczko by ją poraziło skoro w takiej ciemnicy żyła..

tak czy siak film dobry:)

na początku gdy był dodany tylko filmik jak się całowali to było widać że Dominik sie tym nie przejął tylko usmiechał, plus robił sobie te żarty na lekcjach

Ja się zastanawiam, jakim cudem Dominik zdołał przynieść broń do szkoły. W każdym prywatnym liceum są bramki wykrywające metal.

Jak chodziłam do prywatnej podstawówki połączonej z gimnazjum to nie było żadnych bramek, ale to było parę lat temu, więc teraz kto to wie... ;)

chodze do prywatnego liceum i na wejściu nie ma żadnych bramek wykrywający metal.

W momencie jak Dominik wraca z tym pistoletem ze szkoły i wsiada do taksówki, to wsiada do niej po lewej stronie, a za chwilę siedzi po prawej. Logiczne, że mógł się przesunąć, ale w filmach to zazwyczaj jak wsiądą tak siedzą;))

Jedyne co zauważyłam, to że na grobie było napisane Sylvia, a na końcu filmu w napisach Sylwia. Może to nie duży błąd ale jakos utkwił mi w pamięci ;p