Właśnie ten film oglądam. Fabuła przewidywalna,wiele już tego typu filmów nakręcono. Ale uważam go za świetną rozrywkę na niedzielny wieczór.
jak to jest możliwe, że scenarzysta i reżyser Equilibrium, napisał coś tak nieprawdopodobnie beznadziejnego i maksymalnie przekombinowanego, po prostu złego? Czy to drewniana Jolie aż tak zepsuła scenariusz? nie wiem; dlaczego kolejna "wielka produkcja" zakończyła się typowo amerykańskim heroizmem?
Film zaczyna się świetnie, fabuła zapowiada się pasjonująco: agent rosyjskiego FSB zamierza najwyraźniej przejść na drugą stronę i składa zeznania w siedzibie CIA, wyjawiając tożsamość rosyjskiej agentki-śpiocha, która ma być ... przesłuchująca go agentka CIA! Sądziłem, że zaskoczenie tym faktem A. Jolie jest...
Mam pytanie. Na koncu filmu reporter powiedzial ze nowy prezydent Usa poleciał do rosji i
tam odwiedził miejsce gdzie rozbili się jego rodzice i siostra.. I tu pojawia sie pytanie czy
salt (natasha) jest siostra prezydenta?
Jeżeli pozapominałeś paru stereotypów o rosjanach ze strony USA to tu wszystkie ci się
przypomną istna kopalnia. Trzeba przyznać całkiem zabawne. Klasyk można rzec. USA
wciąż w strachu po zimnej wojnie, a ona przecież wciąż trwa film o tym przypomina a końca
jej nie widać;p Innymi słowy gupota
Strasznie bajkowo bywa momentami. Najbardziej w tej akcji na autostradzie. Na drogach zapełnionych samymi osobówkami pojawiają się ciężarówki tylko po to, żeby boska Salt mogła na nie wskoczyć i poprzeskakiwać z jednej na drugą. Zwróćcie na to uwagę, wszystkie ciężarówki, które się tam pojawiły zostały "zaliczone"...
tak bajkowego i nierealnego filmu dawno nie widziałem... Może na niektórych dzieciakach robi wrażenie:)
Salt pracuje sobie w CIA, przychodzi Olbrychski, opowiada historyjkę i ona nagle sobie przypomina wszystko i leci wypełnić misję? Bo tak to w filmie wyglądało...
więc + 1 za rolę D. Olbrychskiego ;)
i + 1 za tę scenę (chodzi mi o tę pod koniec filmu, kiedy Salt dusi Winter'a)
Razem wyszło 8 ;P cóż...
Filmy akcji to nie jest mój ulubiony gatunek, lecz na tym filmie bawiłem się przednio.
Powiem szczerze ze obejrzałem go z ciekawości roli jaką gra Daniel... Film udany, dobrze
zrealizowany z kilkoma niedopracowaniami. Film cieszy oko i działa na emocje. Polecam
Podchodziłem do filmu z rezerwą, wiedząc, że będzie coś o rosyjskim uśpionym agencie...
tyle.
Film na wysokich obrotach, solidny. Ubaw po pachy. Dobre kino.
Kolejny powód by nie sugerować się hate'erami.
Choć nie był może jakoś szczególnie zaskakujący. Jak patrzyłam na tę biedną Angelinę, kiedy tymi swoimi chudymi witkami sprawiała manto tym wszystkim niedobrzuchom, to aż się bałam, czy się kiedy nie połamie. Ale dała radę :). A z Olbrychskiego jestem niewypowiedzianie dumna. Był jedną z perełek tego filmu.
Kawał dobrej roboty. Bez żanych głębszych przemyśleń - po prostu dobrze zrealizowana sensacja, bez dłużyzn i niepotrzebnych scen. Film krótki i skondensowany, trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny. Daję solidną siódemkę :)
Myślałem że nie dociągnę do końca tego filmu ale że podobał się mojej drugiej połówce to nie miałem wyjścia. Miłe zaskoczenie jak zobaczyłem Olbrychskiego. Nie polecałbym go z całego serca, już wolę Turystę z Angeliną i Johnny Deepem.
Co prawde nie jest to jakis specjalnie udany film wytworni amerykanskiej ,no ale na boga
nazywanie go gniotem jest chyba malym przegieciem .Nie zaspalem gdy go ogladalem a
bylem po jednym piwie i byla pozna pora po 23.00 ogolnie oglada sie go niezle koncowka
mnie zaskoczyla ,TYLKO TO. reszta jest przewidywalna do...
Podchodziłem do tego filmu trzy razy. W końcu się udało obejrzeć do końca. W mojej opinii film do kosza na odpadki. Uzasadnienie ( żeby nie było iż sieję ferment)
1. Gra aktorska na poziomie szkolnego przedstawienia, odęta i bez polotu wg. schematu jak mały Kazio wyobraża sobie świat spisków, agentów i innych...