Żałuję, że reżyser nie wolał postawić na mniejszą ilość wspominanej fantazji, a raczej na prawdziwość historii. Ten facet, który przybył z zaświatów, aby natchnąć młodą dziennikarkę(świetna Johansson) do poprowadzenia śledztwa w sprawie morderstwa, był poprostu śmieszny. Jackman, grał tak sobie, ale razem ze Scarlett byli naprawdę świetnym duetem. Mi najbardziej przypadła do gustu postać grana przez Allena, ponieważ była naprawdę zabawna i sympatyczna. Jeśli już wspomniałam o humorze w tym filmie to mogę powiedzieć, że jestem pozywnie zaskoczona. Nie ma tu zboczonych dowcipów, postacie są ironiczne i jeśli już mówią coś zabawnego to brzmi to inteligentnie i nie przekracza granic dobrego smaku. Piękne zdjęcia, świetna muzyka, ale i tak film o świetnym potencjale, jest jedynie dobry. Jesli mam jeszcze coś pochwalić to powiem, że film oglada się dość szybko i nie czuję się dłużyzn. No i, film ma swój klimat, jest lekki i po obejrzeniu zostawia uśmiech na ustach. Świetne zakończenie, takie jak lubię czyli słodko-gorzkie. Ogólnie warto obejrzeć jeśli ktoś lubi Johansson, Allena czy poprostu chce się rozluźnić w niedzielne popołudnie.