Zaczyna się trochę jak "Danny Rose-Impresario". A później... No cóż. Dawne filmy Woody'ego były lepsze. Film sympatyczny, muzyka sympatyczna. Ale mi tu brakuje tego czegoś. Może dopracowania. Bo film dobry - ale na randkę (jak powiedziała Scarlett Johansson - pełna dobrych intencji). Jednak to nie wszystko.