hej, jak myslicie na co lepiej iść 'Scoop' czy 'Iluzjonistę' ? Wiem że to zupełnie inne filmy, ale nie wiem co wybrać ... :)
Jeszcze nie oglądałam Iluzjonisty, ale za to Scoop'a byłam bardzo ciekawa, dlatego jak najszybciej go obejrzałam... i się zawiodłam. Nie polecam, chyba że przepadasz za Scarlett i zawzięcie śledzisz to co Woody tworzy... Mimo tego, że lubię zarówno Scarlett jak i Allena to jednak ten film nie przypadł mi do gustu. Momentami mnie śmieszył, ale to za mało jak dla mnie. Scarlett zamiast urzekac jak w Między słowami mnie osobiście drażniła, cała historia była lekko naciągana, ale jednocześnie nic oryginalnego, momentami banał. Zdawało mi się jakby Allen na siłę nakręcił tą opowieść, w dodatku ze swą muzą w roli głównej (oczywiste). Jedyny plus to dawka humoru prezentowana przez Allena...i tyle (moim zdaniem).
Iluzjonistę tak czy tak w końcu obejrzę bo uwielbiam Nortona:) Jeśli i Ty go cenisz to jeśli już musisz wybrać polecam Iluzjonistę, chociażby ze względu na samego Nortona (mimo że sama filmu jeszcze nie widziałam;)) Poza tym słyszałam o tym filmie pozytywne opinie, myślę że będzie to lepszy wybór.
pozdrawiam :)
"Iluzjonista" faktycznie jest filmem na wysokim poziomie, ale z "Prestiżem" przegrywa. Tylko, że "Prestiżu" już chyba w kinach nie grają. Pierwszy z nich obejrzałam dwa razy (za drugim jest jeszcze ciekawiej ;), a drugi trzykrotnie. Tematyka podobna, a filmy całkiem różne. No i moja ulubiona obsada aktorska: Norton i Bale :D
Co do "Scoopa" też się nad tym zastanawiam, czy się wybrać na niego do kina, bo w tym tygodniu kina w moim regionie tylko to serwują z ciekawszych propozycji. I też mam dylemat, dlatego zaglądam na to forum...
"Scoopa" nie widziałem, ale "Iluzjonistę" odradzam. Okropny, cukierkowy, banalny i płytki film. Jedyne czym można się zachwycić to zdjęcia.
A "Scoop" to w końcu Allen, więc źle być nie może. :P ;) Na pewno się wybiorę.
ILUZJONISta jest swietny;)a scoop ...fajny:)Idz na iluzjoniste...nie zawiedziesz sie;)
ILUZJONISTA!!!!! Naprawdę polecam. A co do Scoopa... chyba trzeba lubić Allena i podzielać jego poczucie humoru... Co może okazać się dla niektórych nieco trudnym zadaniem :)
O wiele bardziej spodobał mi sie Iluzjonista, na Scoopie zasnęłabym gdyby nie boski Hugh Jackman ;D
Oba filmy są dobre i gwarantują dobrą rozrywkę w innym wydaniu, jeśli wolisz cos lekkiego idź na Scoop'a, jeśli coś trochę ambitniejszego gdzie trzeba trochę pomyśleć polecam Iluzjonistę
Właśnie moimi ostatnimi filmami był "Iluzjonista" i "Scoop" :) Trudno stwierdzić który lepszy. Kocham Nortona i kocham Woody'ego. Jednak (może przesadzam) w większym napięciu trzyma chyba "Scoop", ale oba filmy mają ciekawą intrygę.
a ja Ci powiem tak:
1. "Prestiż" rzadzi :P
a po 2. jeżeli wolisz się posmiać albo lubisz Hugh'a Jackmana zaraz z basenu(mmm :P) to idz na Scoopa. Film jest dobry ;)
a jeżeli nie chce komedii, to "Iluzjonista" jest b.dobry i tutaj w 100% mozesz byc pewna, że nie zamrnujesz kasy...
ale osobiście powracam do postulatu namba 1 xD Prestiż rządzi! Książke też polecam!!