nie zgadzam się! to świetne połączenie wątku kryminalnego i humoru! Twoim zdaniem Scarlett powinna cąły czas grac zmysłowe blondynki?

niestety jest to połaczenie nieudane, bo nie jest to ani w pełni thriller, ani w pełni komedia-ni to się kescytować akcją, ni pośmiać-raz sie tylko zasmialem na tekst Allena, że miał dobre kontrargumenty dla żony i zgłosił się, ale niestety go nie wywołała:)

ja zasiadłam do tego filmu z chęcią oglądnięcia czegoś na rozluźnienie, odreagowanie, może trochę pośmianie się i absolutnie się nie zawiodłam :]
Nawet było lepiej niż na początku sądziłam. Nie oczekiwałam jakiegoś wybitnego filmu, ot, ciekawy obrazek do zobaczenia.
Napewno uwage zwraca sam Woody Allen, którego magik był dla mnie prześmieszny i cudownie ekscentryczny oraz Scarlett, która zawsze grała uwodzicielskie blondynki, nagle pojawia się w roli niezdarnej, niekoniecznie atrakcyjnej dziennikarki ;]
W niektórych momentach pośmiac się można (szczególnie teksty magika są boskie ;D).
Dlatego nie do końca rozumiem rozczarowania, iż film 'nie trzymał w napięciu'... W napięciu miał mnie trzymac "Siedem" albo "The Ring", a to tylko lekka komedyjka :) Wszystko tutaj zależy od nastawienia i ja napewno po niego sięgne raz, dwa, a nawet kilka razy jeszcze :]