Jeden z wielu slasherów powstałych na fali popularności "Piątku 13-go", ale ma zaskakująco dobry klimat i świetną ścieżkę dźwiękową, która przywodzi na myśl produkcje Carpentera (zwłaszcza "The Fog"). Akcja jest wolna, ale reżyserowi udało się wykreować hipnotyzującą atmosferę. Warto sięgnąć po ten obskurny twór. Dla konesera.
5/10