grupka ludzi przypływa na kajakach robią sobie postój w jakimś opuszczonym miasteczku, wyglądającym jak z westernu. spędzają tam noc, ktoś zaczyna ich po kolei eliminować, a na domiar złego rano okazuje się, że nie ma ich kajaków.
Film miał potencjał: niezła sceneria, zupełnie nie widoczna postać zabójcy ( o ile jest człowiekiem) nadawała tajemniczości, wśród narzędzi zbrodni mamy między innymi kosę, która zawsze budzi we mnie jakąś niewytłumaczalną grozę. Niestety, ale fabuła nie niejasna i szczątkowa, bohaterowie zamuleni i niezbyt rozgarnięci, akcja toczy się anemicznie, brakuje gore, a większość zabójstw jest po za kadrem. suspensu i klimatu brakuje. Film nudzi i zamula. Usypia do tego stopnia, że raz się wystraszyłem zupełnie nie straszna sceną. Po za dwoma momentami nie ma w nim nic ciekawego, zdecydowanie nie polecam.
http://i88.photobucket.com/albums/k199/flanners_bucket/outing1.png
http://i88.photobucket.com/albums/k199/flanners_bucket/outing2.png
http://i88.photobucket.com/albums/k199/flanners_bucket/outing3.png
http://i88.photobucket.com/albums/k199/flanners_bucket/outing4.png
http://i88.photobucket.com/albums/k199/flanners_bucket/outing5.png
http://i88.photobucket.com/albums/k199/flanners_bucket/outing6.png