Hmm, że tak spytam: jak na to wpadłaś? ;) Mnie się wydaje, że właśnie na tym polega komedia romantyczna, na końcu się w sobie zakochują, ale co ja się tam znam..
No mówię Ci, musiałam długo nad tym rozmyślać. Hektolitry alkoholu, papierosek i tylko wtedy mogłam dojść, jak to się wszystko zakończy.
Idąc na ten film nie nastawiałam się na megaskomplikowaną fabułę, która wryje mnie w fotel i że po jego obejrzeniu nie będę odzywała sie przez 15 min rozmyślając. Idąc na ten film, wiedziałam na co się decyduję- sam gatunek narzuca nie myślenie, a raczej odstresowanie i zabawę i ten cel został osiągnięty. Wyszłam z kina z pytaniem na ustach: gdzież ci mężczyźni? i wiarą, że i mi dane będzie takiegoż spotkać. Szczególnie "urzekł" mnie motyw składanki okresowej. :)))
dokładnie tak jak mówisz!!! film naprawdę przyjemny i ta składanka, rewelacja!:)